Irakijczycy nie ufają koalicji
80% Irakijczyków nie ufa tymczasowym władzom koalicji, a 82% jest przeciwne obecności obcych wojsk w kraju - wynika z sondażu,
przeprowadzonego w irackich głównych miastach na polecenie
amerykańskiego cywilnego administratora Iraku Paula Bremera.
13.05.2004 | aktual.: 13.05.2004 10:45
Wyniki sondażu podał w czwartek dziennik "Washington Post". Ankietę przeprowadzono wśród mieszkańców Bagdadu, Mosulu, Basry, Nasirii, Karbali i Ramadi na przełomie marca i kwietnia - jeszcze przed nasileniem walk z szyickimi bojownikami oraz ujawnieniem afer z dręczeniem irackich więźniów.
Z sondażu wynika, że 45% ankietowanych mieszkańców Bagdadu poparło Muktadę al-Sadra; w Basrze na południu Iraku poparcie dla Sadra było znacznie większe i wynosiło 67%.
Sondaż wskazuje na popularność irackiej policji i narodowej armii - formacje te dobrze oceniło odpowiednio 79 i 61% respondentów.
Natomiast średnio 63% ankietowanych uznało, iż najpilniejszą sprawą jest przywrócenie bezpieczeństwa w kraju - w samym Bagdadzie taką opinię miało aż 70% ankietowanych.
Wyniki ankiety zostały przekazane amerykańskiej gazecie przez doradcę Bremera, Donalda Hamiltona. "Washington Post" nie podaje informacji, dotyczących liczby ankietowanych czy marginesu błędu sondażu.