Irakijczycy mają odpowiadać za bezpieczeństwo
Zastępca dowódcy Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe gen. Serhij Sawczenko oświadczył, że "operacja w Iraku doszła do takiego etapu, iż trzeba przekazywać siłom irackim coraz większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo".
Tak odpowiedział generał na pytanie korespondenta o wtorkową decyzję władz Ukrainy, by do października wycofać z Iraku 1560- osobowy kontyngent ukraiński.
Uważam, że z powodu naszego stopniowego wycofywania się dywizja nie będzie miała żadnych problemów. Cała operacja wycofywania naszych wojsk z Iraku jest tak zaplanowana, żeby nie zakłócić pracy dywizji - zapewnił Sawczenko.
Dowódca ukraiński podkreślił, że jego podkomendni szkolą od października zeszłego roku 4000 żołnierzy irackich. Ci ludzie będą gotowi zastąpić moich żołnierzy - powiedział.
Pierwsza grupa Ukraińców wyjedzie z Iraku w połowie marca. Będzie to około 150 żołnierzy. Następna grupa ma wyjechać w kwietniu.
Wtedy zostanie 600-900 ludzi, którzy będą wykonywać swoje dotychczasowe zadania - powiedział Sawczenko. Dodał, że reszta kontyngentu ukraińskiego opuści Irak w październiku.
Dowódca dywizji Centrum-Południe gen. Waldemar Skrzypczak powiedział, że taki terminarz wycofania pozwala nam bezkolizyjnie przejść do wykonywania zadań siłami, którymi będziemy dysponować.
Kontyngent ukraiński jest drugim pod względem liczebności w dywizji Centrum-Południe, po 1630-osobowym kontyngencie polskim. W dywizji służy obecnie ogółem 4730 żołnierzy z 15 krajów.