Trwa ładowanie...
19-05-2003 11:50

Irak: wolne media po dziesięcioleciach dyktatury

Sprzedawca gazet wykrzykuje na ulicy w Bagdadzie: "Czytajcie wszystko o sobowtórze Saddama!". Jakaś kobieta zatrzymuje samochód z piskiem opon i kupuje gazetę "Assaah" (Godzina), wydawaną bez państwowego nadzoru. Irakijczycy korzystają dziś ze swobody mediów, jaka była nie do pomyślenia przez 33 lata rządów Saddama Husajna.

Irak: wolne media po dziesięcioleciach dyktaturyŹródło: AFP
d19cpbz
d19cpbz

Dyktator nie dopuszczał do Iraku żadnej prasy zagranicznej, odbieranie telewizji satelitarnej było zabronione, a telewizja kablowa była bardzo droga i dostępna tylko dla wybranych.

Tylko radio pozwalało Irakijczykom dowiedzieć się czegoś o świecie i o tym, jak świat postrzega ich kraj. Słuchali więc BBC, Radia Monte Carlo, a także radia SAWA, zorganizowanego przez rząd amerykański.

Wszystko zmieniło się w kwietniu, po upadku reżimu Saddama: niezależne gazety - aż kilkanaście tytułów do wyboru, stacje radiowe i telewizyjne. Nikt już nie zabrania montowania anten satelitarnych ani słuchania programów radiowych, potępiających Saddama jako skorumpowanego, bezwzględnego despotę. Działają stacje radiowe i telewizyjne sił koalicyjnych.

"Dyktator odszedł, a wraz z nim jego skorumpowany system" - napisano kilka dni temu w artykule wstępnym w "Assaah".

Próżnię, jaka powstała, kiedy po upadku reżimu Saddama zamilkły państwowe media, szybko wypełniły gazety, wydawane przez opozycję iracką. Arabskojęzyczny "al-Hayat", wydawany w Londynie, stał się pierwszą zagraniczną gazetą, dostępną w Iraku. (an)

d19cpbz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19cpbz
Więcej tematów