"Irak stracił prawie 15 mld dolarów na rurociągu"
Budowa ważnego, ale krótkiego rurociągu w Iraku z pól naftowych w Kirkuku do rafinerii w Bajdżi jest opóźniona o przeszło dwa lata, wskutek czego budżet iracki stracił 14,8 mld dolarów potencjalnych wpływów ze sprzedaży benzyny i innych produktów - podali audytorzy rządu USA.
01.08.2006 | aktual.: 01.08.2006 15:05
Jak pisze "Washington Post", 50-kilometrowy rurociąg ma zastąpić starą, popsutą magistralę, która od lat przecieka. Amerykańska firma Halliburton miała zbudować go do marca 2004 roku, ale robót nie skończono do dzisiaj.
W rezultacie ropę, która mogłaby po przeróbce stać się ważnym źródłem dochodów państwa, trzeba magazynować z budowanych naprędce, otwartych zbiornikach, a Irak płaci miliony dolarów za importowaną benzynę.
Na budowę rurociągu przeznaczono 82 mln dolarów z funduszy irackich, ale nie wiadomo, jaką część tych pieniędzy wydano.
Ważnym powodem opóźnień jest zły stan bezpieczeństwa na terenach między Kirkukiem i Bajdżi, około 220 km na północ od Bagdadu. Czterech podwykonawców odmówiło ukończenia budowy odcinków rurociągu w miejscach, gdzie ma on przecinać kanały nawadniające, podając jako powód groźby ze strony rebeliantów i wypadki uprowadzenia personelu.
Audytorzy wytykają jednak firmom, które podjęły się budowy rurociągu, a także kierującemu całością przedsięwzięcia Korpusowi Saperów Sił Lądowych USA, brak należytego nadzoru nad pracą podwykonawców.
Sami audytorzy przyjrzeli się rurociągowi ze śmigłowca i napisali w raporcie, że "dostrzegli niewiele oznak postępu", widzieli natomiast rozległe wycieki ropy ze starego rurociągu i opary unoszące się nad miejscami wycieków.