Irak przyjął projekt konstytucji
Projekt irackiej konstytucji został przyjęty w referendum - poinformowała w Bagdadzie komisja wyborcza. Zadecydował o tym wynik głosowania w prowincji Niniwa, gdzie sunnitom nie udało się odrzucić projektu większością dwóch trzecich.
W skali kraju konstytucję poparło 78% głosujących; 21% było przeciw. Z osiemnastu irackich prowincji tylko w dwóch konstytucje odrzucono większością ponad dwóch trzecich głosów. Gdyby doszło do tego w trzech prowincjach, konstytucja zostałaby utrącona.
W Niniwie przeciwko konstytucji głosowało 55%, a więc mniej niż dwie trzecie.
W referendum 15 października większość arabskich sunnitów głosowała przeciwko projektowi nowej konstytucji, bo uważa, że utrwali ona przewagę szyitów i doprowadzi do rozpadu Iraku.
Komisja wyborcza zakomunikowała, że po Salahaddinie, rodzinnej prowincji Saddama Husajna, również inna prowincja sunnicka, Anbar, ostoja antyrządowej rebelii na zachód od Bagdadu, odrzuciła projekt konstytucji Iraku ogromną większością głosów. W Salahaddinie było to 81% "przeciw", a w Anbarze nawet 96%.
W prowincjach zamieszkanych przez szyitów i Kurdów, którzy stanowią razem prawie 80% ludności kraju, za ustawą zasadniczą głosowała przytłaczająca większość.
Prezydent Iraku Dżalal Talabani ogłosił już 17 października, że wybory do parlamentu odbędą się 15 grudnia. Ponieważ konstytucja została przyjęta, będą to wybory do stałego parlamentu o czteroletniej kadencji. Nowy, stały rząd powinien w takiej sytuacji zostać zaprzysiężony najpóźniej 31 grudnia.
Gdyby konstytucja nie przeszła w referendum, w wyborach 15 grudnia wyłoniono by jedynie kolejny tymczasowy parlament.