Irackie pola naftowe znów w ogniu
Na polach naftowych koło Rumaili w
południowym Iraku doszło do wtórnego pożaru ropy i
gazu, które wyciekły z rurociągów, uszkodzonych wcześniej przez
sabotażystów. Strażacy starają się ugasić ogień.
29.08.2004 13:35
Dzisiejszy wybuch spowodowany został rozprzestrzenieniem się ropy i gazu na pewien obszar południowych pól naftowych Rumaili - powiedział Reuterowi przedstawiciel państwowej irackiej spółki South Oil Company, który zastrzegł sobie anonimowość.
Wcześniej fotograf Reutera widział ogień i dym, wydobywające się z rurociągu niedaleko Basry po tym, gdy usłyszał wybuch.
Południowoirackie zagłębie naftowe jest ustawicznie nękane przez szyicką partyzantkę. W ostatnią środę rozerwano i podpalono dziesięć rurociągów, łączących północne i południowe pola Rumaili ze zbiornikami magazynowymi oraz stacjami pomp. Wskutek tego ataku eksport ropy z południa Iraku zmniejszył się o 30%, do 1,4 mln baryłek dziennie.