Iraccy porywacze Filipińczyka przesuwają termin jego egzekucji
Iraccy bojówkarze, którzy porwali i
przetrzymują filipińskiego kierowcę, dali rządowi w
Manili kolejne 48 godzin na podjęcie decyzji o wycofaniu żołnierzy
filipińskich z Iraku - poinformowała przedstawicielka rządu.
Porywacze zapowiedzieli, że jeśli ich żądanie nie zostanie
spełnione, to zabiją zakładnika.
12.07.2004 | aktual.: 12.07.2004 11:13
Bojówkarze zagrozili, że zetną głowę Angela de la Cruz, którego porwali w ubiegłym tygodniu, gdy wiózł paliwo z Arabii Saudyjskiej do Bagdadu, jeśli Manila nie zgodzi się wycofać swoich wojsk z Iraku do 20 lipca.
Sądzę, że teraz są nowe sygnały, iż termin upływu ultimatum przedłużono o 48 godzin - powiedziała w wywiadzie telewizyjnym sekretarz ds. pracy Patricia Sto Tomas.
W niedzielę władze Filipin odmówiły spełnienia nowych żądań irackich porywaczy, którzy zażądali przyspieszenia o miesiąc wycofania filipińskiego kontyngentu z Iraku.
Zgodnie ze zobowiązaniem wobec wolnych obywateli Iraku zamierzamy wycofać nasz humanitarny kontyngent jak planowano, czyli 20 sierpnia tego roku - powiedziała minister spraw zagranicznych Delia Domingo Albert, dodając, że dyplomaci wciąż usilnie się starają o uwolnienie 46-letniego zakładnika.