PolskaIPN rozpocznie śledztwo ws. zbrodni katyńskiej?

IPN rozpocznie śledztwo ws. zbrodni katyńskiej?

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres chce przeprowadzić bezpośrednie rozmowy w Moskwie, zanim podejmie decyzję, czy wszcząć polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej. Szef IPN zamierza dowiedzieć się, jakie są perspektywy zakończenia śledztwa rosyjskiego. Do wizyty Leona Kieresa w Moskwie ma dojść z inicjatywy prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który rozmawiał o tym z prezydentem Rosji Władimirem Putinem 6 czerwca w Normandii podczas obchodów rocznicy lądowania aliantów.

26.06.2004 | aktual.: 26.06.2004 09:02

Prezydent Putin zadeklarował wówczas, że zrobi wszystko, aby szef IPN mógł odbyć spotkania w Moskwie z odpowiednim partnerem ze strony rosyjskiej - powiedział doradca prezydenta do spraw polityki wschodniej Stanisław Ciosek. Tę zbrodnię trzeba wyjaśnić, by nie ciążyła na naszych wzajemnych stosunkach - dodał Stanisalw Ciosek.

Do tej pory strona rosyjska nie zaproponowała jednak żadnego terminu wizyty profesora Kieresa, nadal też nie wiadomo, z kim miałby rozmawiać. Tymczasem wcześniej Leon Kieres obiecywał, że rozstrzygnie kwestię wszczęcia polskiego śledztwa najpóźniej w sierpniu. Jak powiedział Leon Kieres, jeżeli nie dojdzie do bezpośrednich rozmów lub nie uda się wyjaśnić różnic w podejściu do zbrodni przez prokuratorów rosyjskich i polskich, IPN rozpocznie własne postępowanie. Decyzja będzie na przełomie lipca i sierpnia - zapewnił Leon Kieres.

Prezes IPN podkreśla jednak, że liczy na wizytę w Moskwie. Chciałby dotrzeć do listy ofiar, która jest w posiadaniu strony rosyjskiej, trzeba też rozmawiać o poszukiwaniu dalszych grobów ofiar. Ale najważniejsze to wyjaśnić, czy śledztwo rosyjskie przyniesie rezultaty i omówić różnice w podejściu polskich i rosyjskich prokuratorów do istoty tej zbrodni - mówi Leon Kieres.

Strona rosyjska uważa, że zbrodnia katyńska uległa przedawnieniu, natomiast strona polska twierdzi, że nie może być o tym mowy, gdyż jest to zbrodnia ludobójstwa. Rosyjscy prokuratorzy oceniają, że za zbrodnię katyńską odpowiedzialnych było 10 osób, w tym siedmiu członków biura politycznego partii komunistycznej na czele ze Stalinem, z którego rozkazu doszło do zamordowania tysięcy polskich jeńców, i ponadto trzech dowódców NKWD. Osoby te już nie żyją. Natomiast strona polska ocenia, że było 2 tysiące sprawców - wśród nich ci, którzy wydawali rozkazy, transportowali więźniów, organizowali ich egzekucje i wreszcie ci, którzy "osobiście pociągali za spust".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)