IPN nie przesłał akt niezbędnych do lustracji Małcużyńskiego
Instytut Pamięci Narodowej nie przesłał
wszystkich akt potrzebnych do autolustracji znanego dziennikarza
Karola Małcużyńskiego - stwierdził Sąd Lustracyjny,
który musiał odroczyć proces z tego powodu do 7 września.
22.08.2006 | aktual.: 22.08.2006 16:38
Karol Małcużyński chce, by sąd oczyścił go z zarzutu jakoby był w latach 1979-1982 agentem kontrwywiadu podczas swej pracy w warszawskim biurze BBC.
Podczas rozprawy okazało się, że Rzecznik Interesu Publicznego dotarł do akt inwigilacji szefa biura BBC w Warszawie Tima Sebastiana, których to akt IPN nie nadesłał jednak sądowi, mimo że zapewniał, iż zakończył poszukiwania akt związanych ze sprawą Małcużyńskiego. Możemy tylko rozłożyć ręce i zwrócić się do IPN o nadesłanie tych akt w trybie pilnym - powiedziała sędzia Małgorzata Mojkowska, podkreślając, że "IPN po raz kolejny nie stanął na wysokości zadania".
Małcużyński powiedział, że materiały kontrwywiadu na jego temat są nieprawdziwe, ale IPN je potwierdził uznając go za agenta, co Małcużyńskiego zabolało bardziej niż działania SB. Dodał, że ze zgrozą patrzy na nową ustawę lustracyjną przekazującą lustrację do IPN i likwidującą Sąd Lustracyjny. Wyznaczając kolejny termin rozprawy sąd przyznał, że "może już wtedy nie będzie wydziału lustracyjnego, biorąc pod uwagę dzisiejsze obrady Senatu".