PolskaIPN: nie kierujemy się dyrektywami partii politycznych

IPN: nie kierujemy się dyrektywami partii politycznych

Odrzucamy zarzut, jakoby członkowie kolegium
IPN kierowali się sugestiami lub dyrektywami partii politycznych -
głosi stanowisko kolegium IPN przekazane mediom.

IPN: nie kierujemy się dyrektywami partii politycznych
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.04.2009 | aktual.: 07.04.2009 17:45

IPN zwróciło uwagę na "konsekwencje atmosfery tworzonej w ostatnich dniach przez część polityków i opiniotwórczych mediów wokół prezesa i kolegium". "Istotnym elementem tej sytuacji są wypowiedzi przedstawicieli rządu i niektórych najważniejszych polityków rządzącej partii, co członkowie kolegium mają prawo odebrać jak formę politycznych nacisków: albo dr hab. Janusz Kurtyka zostanie przez kolegium odwołany z funkcji prezesa IPN, albo ustawa zostanie znowelizowana w celu zmiany składu kolegium" - głosi stanowisko.

Przypomniano, że IPN jest "instytucją publiczną, której niezależność chronią obowiązujące rozwiązania ustawowe, m.in. kadencyjność sprawowania funkcji prezesa i kolegium, podobnie jak posłów i senatorów".

W sobotę premier Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie starał się o odwołanie Kurtyki, którego 5-letnia kadencja kończy się w 2010 r. Premier powiedział też, że "chciałby, żeby IPN skutecznie zajął się ściganiem zbrodni komunistycznych". - Dzisiaj mamy w Polsce poczucie, że niektórzy ludzie w Instytucie zajmują się ściganiem zupełnie kogoś innego, kogoś, kto był największą ofiarą komunistycznej opresji - mówił premier. Jego zdaniem, obowiązkiem PO jest "przywrócenie elementarnego ładu w tej kwestii, a to wymaga odpolitycznienia i odideologizowania" prac kolegium IPN. PO zapowiada, że w ciągu 3-4 tygodni do Sejmu trafi nowela ustawy o IPN, która uniemożliwi politykom zasiadanie w kolegium.

Kolegium, wybierane na 7-letnią kadencję, to jedenastoosobowe ciało doradczo-kontrolne prezesa IPN. W 2007 r. Sejm wybrał do kolegium: kandydata PiS, historyka prof. Andrzeja Chojnowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego; kandydata PiS, historyka dr. Sławomira Radonia, dyrektora Archiwów Państwowych. Kandydata LPR, historyka dr. Mieczysława Rybę z KUL i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu; kandydata LPR, Jacka Niemira, wiceszefa Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy. Kandydata Samoobrony, historyka prof. Bogusława Polaka z Politechniki Koszalińskiej; kandydata PiS, historyka prof. Jana Drausa oraz kandydata PO, historyka prof. Andrzeja Paczkowskiego.

Senat wybrał do kolegium kandydatów PiS - historyka dr. Teofila Wojciechowskiego i współzałożyciela NSZZ "Solidarność" Andrzeja Gwiazdę. Prezydent Lech Kaczyński powołał do kolegium ówczesnego prezesa TVP i b. szefa swojej kancelarii Andrzeja Urbańskiego oraz socjolog Barbarę Fedyszak-Radziejowską.

Klub Lewicy złożył w środę u marszałka Sejmu wniosek o odwołanie Kurtyki. To reakcja m.in. na zarzuty Kurtyki, że b. prezydent Aleksander Kwaśniewski współpracował z organami bezpieczeństwa PRL. Lewica sprzeciwia się również krytycznym publikacjom pracowników IPN wobec b. prezydenta Lecha Wałęsy. Prezesa Instytutu powołuje i odwołuje Sejm, większością 3/5 głosów za zgodą Senatu, na wniosek kolegium IPN. Wnioskuje ono o odwołanie prezesa Instytutu m.in., jeśli "z powodu choroby, ułomności lub upadku sił stał się trwale niezdolny do pełnienia obowiązków" lub "nie wypełnia obowiązków nałożonych przez ustawę lub działa na szkodę Instytutu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)