IPN: mord na Polakach z Brzostowicy
Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku wszczął śledztwo w sprawie komunistycznej zbrodni dokonanej we wrześniu 1939 r. w Brzostowicy Małej k. Grodna na Białorusi. Z rąk Białorusinów i Żydów należących do komunistycznych bojówek zginęło tam kilkudziesięciu polskich mieszkańców.
04.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Gdy wchodzili Sowieci, uaktywniały się grupy komunizujące i za przyzwoleniem, że nie będą pociągani do odpowiedzialności, dokonywali rozrachunków. Dotykało to różnych grup ludności polskiej - powiedział w czwartek prokurator Radosław Ignatiew, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Podobne śledztwo białostoccy prokuratorzy IPN prowadzą w sprawie zdarzeń w - znajdującym się niedaleko Brzostowicy - Lerypolu.
Według przekazów dotyczących Brzostowicy Małej, we wrześniu 1939 r. miejscowi komuniści, głównie Białorusini i Żydzi, w okrutny sposób wymordowali wszystkich polskich mieszkańców Brzostowicy. Zginęło tam ok. 50 osób.
_ Zbrodni dopuścili się głównie sąsiedzi ofiar. Byli oni powiązani ze środowiskami uznawanymi za komunizujące_ - dodał Ignatiew.Wyjaśnił, że śledztwo jest prowadzone na podstawie dekretu z lat 40. o wymiarze kary dla faszystowskich zbrodniarzy winnych zabójstw na ludności. Jeden z jego artykułów mówi o karaniu tych, którzy szli na rękę władzy państwa niemieckiego lub z nim sprzymierzonego, biorąc udział w zabójstwach.
Związek Radziecki był w czasie, gdy doszło do zdarzeń w Brzostowicy, niewątpliwie sprzymierzeńcem Niemiec - dodał prokurator. Ignatiew zwrócił uwagę, że prowadzący to śledztwo nie znaleźli w archiwach żadnych śladów postępowań karnych wobec winnych tej zbrodni. IPN ustalił już pierwszych świadków, którzy niebawem zostaną przesłuchani. (miz)