IPN bada sprawę fałszowania dokumentów przeciw Wałęsie
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej bada
już sprawę fałszowania przez Służbę Bezpieczeństwa dokumentów
zniesławiających Lecha Wałęsę - powiedział szef pionu
śledczego IPN prof. Witold Kulesza. Miały one uniemożliwić
przyznanie Wałęsie nagrody Nobla w 1982 r.
Były prezydent Lech Wałęsa ogłosił we wtorek, że chce wszczęcia dochodzenia, które miałoby wyjaśnić m.in. "możliwość" jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL i wykazać, że przy Okrągłym Stole, ani w innym czasie nie zawierał żadnych tajnych porozumień i umów. List w tej sprawie Wałęsa skierował do ministra sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa.
W środę senacka Komisja Ustawodawstwa i Praworządności przyjęła bez poprawek tzw. małą nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Teraz trafi ona na obrady Senatu. Mała nowelizacja - przyjęta w ubiegły piątek przez Sejm - umożliwia osobom, których nazwiska widnieją na "liście Wildsteina" otrzymywanie w ciągu 14 dni z IPN informacji, czy to ich nazwiska figurują w katalogu inwentarzowym IPN, który obejmuje dane funkcjonariuszy i tajnych współpracowników służb specjalnych PRL oraz osób typowanych do współpracy.