SpołeczeństwoInwestorzy odkrywają Polskę

Inwestorzy odkrywają Polskę

Polska odnotuje w najbliższych miesiącach
znaczny wzrost inwestycji zagranicznych. Międzynarodowy Instytut
Finansów poinformował w Waszyngtonie, że to właśnie nasz kraj
będzie w następnych latach jednym z głównych odbiorców nowych
przedsięwzięć inwestycyjnych - pisze w "Rzeczpospolitej" Danuta
Walewska.

06.10.2004 | aktual.: 06.10.2004 07:50

Według IIF w tym roku inwestycje w Polsce wzrosną o jedną trzecią w porównaniu z rokiem ubiegłym. W każdym razie ten rok powinniśmy zamknąć kwotą inwestycji dokonanych i deklarowanych w wysokości prawie 8 mld dolarów.

Tempo pozyskiwania zagranicznego kapitału ma być jeszcze szybsze w następnych latach. Nadal będzie trwało przenoszenie miejsc pracy i produkcji z drogiego zachodu do Polski. Nie będą to jednak wielkie przeprowadzki, ale więcej drobniejszych - uważa IIF. Rzeczywiście ostatnio praktycznie nie ma dnia, aby nie ogłaszano kolejnej inwestycji w naszym kraju. Chociaż nie zawsze są one wielomilionowe.

Jedna po drugiej przyjeżdżają do Polski misje gospodarcze i to nie na typowe objazdówki - konkretnym celem ich podróży jest właśnie Polska. Uczestnicy tych misji nie tylko chcą w Polsce sprzedawać, ale i produkować, a zarazem eksportować na kolejne rynki.

Zdaniem Kevina Waddella, wiceprezesa i dyrektora Boston Consulting Group, przede wszystkim atrakcyjne jest rozwijanie w Polsce usług, ale i sama produkcja. Przedsiębiorcy z Unii Europejskiej odkryli, że aby zmniejszyć koszty, wcale nie muszą przeprowadzać się do Chin czy Indii, ale mają doskonałe warunki także tu, na "własnym unijnym podwórku" - mówi Kevin Waddel.

Inwestycje w takich krajach jak Polska są znacznie mniej ryzykowne niż np w Indiach lub Chinach, a do tego dochodzą jeszcze znacznie mniejsze koszty transportu. Amerykanie są teraz bardziej skłonni zainwestować w Polsce, ponieważ Polska jest sojusznikiem USA w Iraku.

Nie chodzi o to, że będą tu wydawać pieniądze z pobudek patriotycznych, ale dzięki obecności w Iraku Polska ma w USA doskonały PR, wielu Amerykanów po prostu nagle zwróciło uwagę na Polskę. Decyzje jednak i tak są podejmowane na podstawie wyliczeń ekonomicznych. A te dla Polski również wypadły pomyślnie - mówi Sebastian Mikosz, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Jego zdaniem znaczne inwestycje zawdzięczamy także tak krytykowanemu offsetowi.

Inne powody, które skłaniają inwestorów do zainteresowania się Polską, to nadal tania siła robocza, w dodatku wykształcona wcale nie gorzej niż na zachodzie Europy. Takiego samego zdania jest prezes Deutsche Banku AG Josef Ackermann, który jest obecnie szefem IIF. "Nowa Unia jest dopiero odkrywana przez inwestorów. Będziecie teraz obserwować stały napływ kapitału" - przewiduje Ackermann. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)