Interwencja rządu tak, ale nie planowi Busha
Ponad trzy czwarte Amerykanów - 78
proc. - chce, aby rząd federalny interweniował w celu ratowania
rynków finansowych, ale ponad połowa domaga się zastosowania
innego planu ratunkowego niż proponowany przez prezydenta USA.
58 procentom uczestników sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa na zlecenie dziennika "US Today", którego wyniki ogłoszono w piątek, nie podoba się plan George'a W. Busha, polegający na skierowaniu rezerw państwowych przede wszystkim na pomoc dla instytucji finansowych.
Tylko 25 proc. ankietowanych chce, aby Kongres zaaprobował projekt interwencji antykryzysowej zbliżony do zaproponowanego przez prezydenta.
Polecamy:
Plan Busha przewiduje udzielenie sekretarzowi skarbu Henry'emu Paulsonowi nadzwyczajnych pełnomocnictw w sprawie wykupu "toksycznych" aktywów, czyli zadłużenia niewypłacalnych dłużników od spekulacyjnych instytucji finansowych.
Gallup przeprowadził sondaż w środę i czwartek, po przemówieniu Busha, w którym ostrzegł, że jeśli rząd nie zainterweniuje, gospodarka amerykańska znajdzie się w głębokiej recesji.
Koszt tej interwencji był określany dotąd na 700 miliardów dolarów.