Internet rośnie w siłę
Polski internet to obecnie około 9,6 miliona osób. A wkrótce będzie jeszcze więcej.
26.12.2005 21:24
Gemius szacuje, że w przyszłym roku liczba internautów przekroczy próg 10 milionów.
Rośnie zasięg internetu i jego potencjał reklamowy. Z szacunków wynika, że w przyszłym roku internautów będzie już 10 milionów, a w roku 2008 z sieci korzystać będzie 13 milionów Polaków.
W tym roku wartość rynku reklamy internetowej wynosi 120 mln zł, czyli o 50 proc. więcej niż w roku ubiegłym (CR Media i IAB Polska). Rynek ma się dobrze i wykazuje tendencje wzrostowe. Według prognoz w przyszłym roku jego wartość ma sięgnąć 165 mln zł, w 2007 roku – 210 mln zł, a w 2008 roku – już 250 mln.
Ale w sieci zarabia się nie tylko na reklamie. Internet to już nie tylko medium informacyjne. To także kanał dystrybucji produktów – m.in. produktów i usług finansowych on-line. Proste konta bankowe posiada obecnie już 70 proc. internautów. Coraz więcej internautów wybiera jednocześnie bardziej zaawansowane produkty. Według firmy badawczej Gemius SA, 46 proc. internautów posiadających konto bankowe planuje kupić dodatkowe ubezpieczenie (przeważnie - indywidualne ubezpieczenia na życie), 36,7 proc - kartę kredytową, 16,8 proc. - kredyt konsumpcyjny, 8,7 proc. - kredyt mieszkaniowy, 8 proc. - kredyt samochodowy, 3,1 proc. - kredyt na budowę domu.
Informacji o produktach poszukują najczęściej na stronach internetowych instytucji finansowych oraz w serwisach branżowych. I tak też przeważnie kupują produkty – bądź bezpośrednio w banku internetowym, bądź na platformach transakcyjnych, gdzie w jednym miejscu dostępne są produkty większości banków.
Co w najbliższym czasie zmieni się na rynku e-finansów? Z raportu Money.pl wynika, że możemy spodziewać się dalszego wzrostu sprzedaży, a także dynamicznego rozwoju sieci partnerskich, czyli sieci serwisów, które pośredniczą w sprzedaży produktów finansowych. Możemy też oczekiwać rozwoju co-brandingu i produktów dedykowanych. I w końcu – wejścia do sieci firm ubezpieczeniowych na skalę dużo szerszą niż dziś, bo w zakresie ubezpieczeń widoczna jest wyraźnie luka między potrzebami zakupowymi internautów a ofertą on-line.