Internet, alkohol i brak snu wrogami szczupłej sylwetki
Dziewczęta i młode kobiety, które
spędzają dużo czasu w internecie, za mało śpią lub regularnie piją
alkohol są bardziej narażone na tycie niż ich rówieśniczki - informuje pismo "Journal of Pediatrics".
24.07.2008 | aktual.: 24.07.2008 21:00
Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda w Bostonie doszli do takich wniosków po przebadaniu ponad 5 tys. dziewcząt i młodych kobiet w wieku 14-21 lat. Zebrano dane na temat liczby godzin spędzanych przez nie tygodniowo w internecie w czasie wolnym, godzin przesypianych w nocy oraz ilości alkoholu wypijanego tygodniowo. Badania prowadzono przez rok.
Okazało się, że im więcej czasu wolnego badane spędzały w internecie, tym bardziej tyły w ciągu roku, co oceniono na podstawie zmian wskaźnika masy ciała (BMI). Dotyczyło to zwłaszcza dziewcząt poniżej 18. roku życia.
Podobną zależność zaobserwowano w przypadku niedoborów snu i spożycia alkoholu. Dziewczyny i młode kobiety, które spały pięć godzin lub mniej miały większą tendencję do tycia niż te, które spały standardowe osiem godzin. Regularne picie dwóch lub większej liczby napojów z alkoholem (np. dwóch kieliszków wina, czy dwóch małych piw) w tygodniu również zwiększało ryzyko przytycia.
Zdaniem autorów pracy, obserwacje te potwierdzają dotychczasowy pogląd, że każdy z tych trzech nawyków może przyczyniać się do przybierania na wadze.
Wprawdzie wpływ każdego z nich w ciągu roku był dość mały. Na przykład 19-latka o przeciętnym wzroście i masie ciała przytyłaby w ten sposób ok. 1,8 kg rocznie. Jednak, z czasem zbędne kilogramy mogą się sumować i w efekcie prowadzić do znacznego przybierania ma wadze - tłumaczy prowadząca badania dr Catherine S. Berkey.
Spędzanie wielu godzin w internecie może przyczyniać się do tycia dlatego, że zabiera czas, który można by przeznaczyć na aktywność fizyczną, uważają naukowcy. Niedobory snu, jak wskazują badania, mogą natomiast wpływać na tycie przez to, że powodują zaburzenia gospodarki hormonalnej oraz metabolizmu. Poza tym, niewyspane osoby mogą być również mniej aktywne fizycznie w ciągu dnia. Z kolei alkohol jest bardzo kaloryczny, ale ludzie rzadko kiedy zwracają uwagę na kalorie pochodzące z napojów i nie uwzględniają ich w planowaniu swojej diety, konkludują autorzy pracy.