"Intensywne działania na rzecz uwolnienia porwanej Polki"
Minister spraw zagranicznych
Włodzimierz Cimoszewicz poinformował, że intensywne
działania na rzecz uwolnienia uprowadzonej w Iraku Polki trwają,
lecz nie może mówić o ich szczegółach. Także ambasador RP w
Bagdadzie Ryszard Krystosik nie chciał udzielić informacji w tej
sprawie.
Cimoszewicz zapowiedział, że jeszcze w sobotę wieczorem będzie rozmawiać z szefem irackiego MSZ na temat uprowadzonej w Iraku Polki. Działania w Iraku i wokół Iraku trwają. Wiele się wydarza niestety nie możemy o szczegółach informować - powiedział minister na krótkim briefingu po przylocie polskiej delegacji z Rzymu. Jak dodał, polskie ambasady w wielu krajach są aktywne w tej sprawie, przede wszystkim ambasada w Bagdadzie. Poinformował, że ambasador w Iraku spotyka się z przedstawicielami tamtejszych władz.
Pozostajemy w ścisłym kontakcie z władzami irackimi, dziś jeszcze będę rozmawiał z moim irackim kolegą na ten temat - powiedział minister.
Nie chciał komentować doniesień, że porwana kobieta mogła współpracować w przeszłości ze służbami specjalnymi w Iraku. Nie ma to nic wspólnego z naszymi wysiłkami na rzecz jej uwolnienia - podkreślił.
Pytany przez irackiego korespondenta PAP o zapowiadane na sobotę spotkanie z przedstawicielami irackiej policji w sprawie porwania, ambasador Ryszard Krystosik, odmówił rozmowy. <Nie mogę teraz rozmawiać; jestem na ważnej konferencji - powiedział.
Wcześniej Krystosik poinformował, że zgodnie z otrzymanymi instrukcjami, ambasada powiadamia Polki mieszkające w Iraku o apelu szefa MSZ, by - jeśli chcą - opuściły ten kraj. Na razie cztery kobiety zgłosiły chęć wyjazdu z Iraku.
W czwartek radykalne ugrupowanie irackie poinformowało o uprowadzeniu Polki, Teresy B, mieszkającej od 30 lat w Iraku. Nagranie wideo z wypowiedzią porwanej wyemitowała katarska telewizja Al-Dżazira. W zamian za uwolnienie kobiety porywacze zażądali m.in. wycofania wojsk polskich z Iraku.