"Może dojść do zdarzeń dramatycznych". Tusk na sztabie kryzysowym
W środę w siedzibie MSWiA odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego związanego z sytuacją pogodową w kraju. - Nikomu nie muszę tłumaczyć, dlaczego się spotykamy - mówił Donald Tusk. Zdaniem premiera "musimy być gotowi na każdy scenariusz". - Dzisiaj na południu przewidujemy opady od 70 do 40 mm. Maksymalnie 70 mm na południu województwa śląskiego, w centrum 45 mm, na wschodzie 30-35 mm - powiedział szef IMGW Robert Czerniawski.
- Będziemy w tym w tych dniach stale się spotykać i koordynować działania i oczywiście wszędzie tam, gdzie będzie taka potrzeba - powiedział premier. Jak zaznaczył, doświadczenia wyciągnięte z powodzi z września pokazały, że "ten sposób zarządzania kryzysowego zdaje egzamin".
Tusk odniósł się także do prowadzonych prewencyjnie działań - takich jak układanie worków z piaskiem czy ewakuacji obozów dla dzieci i młodzieży. - Uznaliśmy, że najważniejsze jest doprowadzenie do działań wyprzedzających ewentualne dramaty - stwierdził.
- Jak wiadomo sytuacja pogodowa nie jest stabilna i musimy być gotowi na każdy scenariusz - zaznaczył szef rządu, który ostrzegł jednocześnie, że "może dojść do zdarzeń dramatycznych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Schengen skończy się w ciągu kilku lat". Niemcy reagują na kontrole graniczne
Największe opady na Śląsku
Głos zabrał szef IMGW Robert Czerniawski. - Dzisiaj na południu przewidujemy opady od 70 do 40 mm. Maksymalnie 70 mm na południu województwa śląskiego, w centrum 45 mm, na wschodzie 30-35 mm - przekazał.
W czwartek opady mają się przesunąć na wschód. - Tam dalej będziemy mieli ostrzeżenia trzeciego i drugiego stopnia - zaznaczył.
- Biorąc pod uwagę najbliższe 48 godzin, to intensywny rozwój sytuacji hydrologicznej. Jak powiedziałem, spodziewane są dalsze wzrosty wody do strefy wysokiej i z przekroczeniem stanów ostrzegawczych i darmowych - zaznaczył.