Intelektualiści chcą, by Bubel przeprosił za antysemityzm
10 znanych intelektualistów, m.in.
Władysław Bartoszewski, Jacek Bocheński i Kazimierz Kutz, pozwało
Leszka Bubla. Uważają, że jego antysemickie ataki na obywateli
polskich narodowości żydowskiej są też atakami na nich jako ludzi
i obywateli Polski - za co żądają od niego przeprosin.
Do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga trafił pozew wobec Bubla, w którym dobrem osobistym naruszonym przez pozwanego jest godność obywatela polskiego. Z tego powodu proces będzie miał charakter precedensowy. Wprawdzie katalog dóbr osobistych jest otwarty, ale nikt jeszcze nie pozywał kogoś - i to grupowo - czując się obrażonym za to, że dana osoba głosi wobec innych osób treści antysemickie.
Pod pozwem podpisali się: Władysław Bartoszewski, Jacek Bocheński, Izabela Cywińska, Maciej Geller, Ireneusz Krzemiński, Kazimierz Kutz, Janina Ochojska, Agata Patalas, Adam Szostkiewicz i Paweł Śpiewak.
Ten pozew jest precedensowy, bo chcemy przełamać praktykę sądów, która mówi, że treści antysemickie mogą znieważać tylko Żydów. My uważamy, że znieważają każdego obywatela i to będziemy próbowali udowodnić przed sądem - powiedziała Paula Sawicka, prezes Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczpospolita", które przystąpi do sprawy.
Powodowie zarzucają Bublowi, że jego działalność jest atakiem na dobra osobiste Polaków. Zdecydowali się na wytoczenie powództwa cywilnego, gdyż uważają, że poprzednio składane doniesienia do prokuratur o przestępstwach Bubla, m.in. nawoływania do nienawiści rasowej, przyniosły "mizerny efekt".
Powodowie żądają od Bubla przeprosin "za bezprawne naruszenie ich dóbr osobistych, a mianowicie ich czci i godności jako ludzi oraz jako obywateli RP, a także naruszenia ich dobra osobistego w postaci wolności". Ponadto chcą od niego 20 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny.
Godność obywatela zostaje naruszona przez działania o charakterze antysemickim, czyli jako obywatele Polski, nie zgadzamy się, żeby osoby narodowości żydowskiej były obrażane. To obraża także nas - powiedział mec. Maciej Lach.
Bubel, jako właściciel firmy publikuje czasopisma i broszury o charakterze antysemickim m.in. "Poznaj Żyda", "Poznaj swojego sąsiada", "Polski Holokaust". W pozwie cytowane są fragmenty z tych publikacji m.in. "Żydzi z powodu ich wyniosłego zachowania się, przewrotności, wyrachowania, szachrajstwa, kłamstwa i lichwiarstwa byli znienawidzeni już od 3000 lat przez narody, wśród których żyli" czy "Jeżeli w Polsce nie ma miejsca dla dwóch narodów, jeżeli nam się staje za ciasno, to nie my musimy ustąpić. Ustąpić muszą Żydzi".
49-letni Bubel - lider Polskiej Partii Narodowej sam określa się mianem "naczelnego antysemity RP". Zarazem twierdzi, że "nie ma obsesji na tle nienawiści do Żydów". Gdybym chciał ich znieważyć, użyłbym mocniejszych sformułowań - mówił przed sądem w 2005 r. Jego działalność ma na celu - jego zdaniem - "ochronę godności Polaków".
Ma on wiele spraw o szerzenie antysemityzmu. Latem białostocka prokuratura okręgowa postawiła mu zarzuty upowszechniania treści antysemickich i nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych w wydawanych przez niego pismach. Ostatnio w podobnym procesie w Warszawie Bubel został skazany na 5 tys. zł grzywny.
W ubiegłorocznych wyborach prezydenckich Bubel zajął 10. miejsce na 12 kandydatów, zdobywając 19 tys. głosów - 0,13%.