Indonezyjska policja znała plany terrorystów
Indonezyjska policja od zeszłego miesiąca
dysponowała informacjami na temat ataku terrorystycznego, którego
celem mógł stać się luksusowy hotel Marriott w stolicy - podano w kwaterze głównej policji w Dżakarcie.
We wtorek przed hotelem eksplodował samochód pułapka - według ostatnich danych, zginęło prawdopodobnie 16 osób a 152 odniosły obrażenia.
W lipcu w mieście Semarang w centrum Jawy w czasie aresztowania czterech działaczy związanej z Al-Kaidą Osamy bin Ladena organizacji Dżimah Islamija, przejęto także dokumenty, wśród których znajdowała się lista miejsc, wyznaczonych jako cele potencjalnych ataków. Jednym z takich punktów miał być dżakarcki hotel Marriott.
Służby bezpieczeństwa - zapewnił rzecznik - wzmocniły ochronę hotelu a także obiektów w całej dzielnicy.
Jak podał singapurski dziennik "Straits Times", do ataku na Marriott przyznała się Dżimah Islamija - islamska organizacja, oskarżana też o atak na Bali, gdzie zginęło ponad 200 osób. W informacji, przekazanej singapurskiej gazecie, grupa ta ostrzegła, że atak stanowił posłanie, adresowane do prezydent Megawati Sukarnoputri "Jeśli dokonają egzekucji któregokolwiek z naszych muzułmańskich braci, rozpętamy kampanię terroru w Indonezji i całym regionie" - głosi wiadomość Dżimah Islamii.
