Indonezja: pomoc wciąż za mała
Pomoc dla ofiar katastrofalnego trzęsienia ziemi na wyspie Jawa to zaledwie kropla w morzu potrzeb - alarmują lokalne władze i organizacje humanitarne.
30.05.2006 | aktual.: 30.05.2006 06:52
Zobacz także galerię: Trzęsienie ziemi w Indonezji
Mamy tylko dwa worki ryżu na 300 rodzin. To za mało - mówi 27- letni Lastri, mieszkaniec wioski Jamprip w strefie nawiedzonej przez kataklizm. Takich przykładów jest dużo więcej. Jednak akcję pomocy utrudniają zniszczone lub poważnie uszkodzone drogi w trudnym górzystym terenie, padające okresowo ulewne, tropikalne deszcze i popękany pas startowy na największym, lokalnym lotnisku.
Stany Zjednoczone zadeklarowały pomoc w wysokości 2,5 mln dolarów. Kierują też do zniszczonych obszarów 100 lekarzy wojskowych i personel pielęgniarski a także sprzęt niezbędny do operacji chirurgicznych, aparaturę rentgenowską, analityczną i dentystyczną. ONZ-towski Światowy Program Żywnościowy ma w najbliższym czasie dostarczyć koce, namioty, generatory prądu oraz wysokoenergetyczne racje żywnościowe.
Najnowszy bilans ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi to 5427 osób. Ok. 200 tys. osób pozostaje bez dachu nad głową. Zdaniem szefa ekip ratowniczych z Malezji, Abdula Aziza Ahmada, który kieruje akcją, trudno już oczekiwać znalezienia pod gruzami kogoś żywego. Nie spodziewa się on już także znalezienia wielu dalszych zwłok. Zniszczone domy były tak małe, że każdego kto został uwięziony najprawdopodobniej wyciągnęła już rodzina - powiedział Ahmad.