Indie: ustalanie przyczyn wypadku ekspresu
(RadioZet)
Co najmniej 50 osób zginęło na
wschodzie Indii w poniedziałkowej katastrofie luksusowego ekspresu
- poinformowały władze tamtejszych kolei.
10.09.2002 | aktual.: 10.09.2002 14:08
Ekspres Rajdhani jechał z Kalkuty do stolicy kraju, Delhi. Na moście niedaleko miasta Gaya wykoleił się. Uszkodzonych zostało 13 z 18 wagonów. Co najmniej jeden wagon z 68 pasażerami runął do rzeki.
Przedstawiciel północnoindyjskich linii kolejowych powiedział, że z wraku pociągu wydobyto 50 zwłok, 100 osób zostało rannych, a bez szwanku z katastrofy wyszło 325 pasażerów. Ekspresem podróżowało 600 osób.
Inne dane podała AFP - powołując się na relację uratowanego z katastrofy świadka - że z wraków wydobyto 150 zwłok, a rannych jest również co najmniej 150 osób.
Jest też teoria, wyrażana przez resort kolei w Delhi, że katastrofa była wynikiem sabotażu. Wysoki urzędnik resortu winą obarczył maoistowskie bojówki, jednak wicepremier i minister spraw wewnętrznych Lal Krishna Advani odrzucił taką hipotezę.
Ekspres Rajdhani jest luksusowym pociągiem, nie bywa zatłoczony, gdyż podróż nim kosztuje o wiele więcej niż zwykłymi ekspresami. Strona internetowa indyjskich kolei reklamuje pociąg jako „okazję do doświadczenia tego, co indyjskie pociągi mają najlepszego do zaoferowania”.
Sieć kolejowa w Indiach liczy 63 tysięcy km i należy do największych na świecie, duża jej część pochodzi jednak jeszcze z czasów imperium brytyjskiego. Rocznie zdarza się tam 300 wypadków.