22-letni południowokoreański żołnierz, z niewyjaśnionych powodów rzucił granatem i otworzył ogień z broni automatycznej do swoich kolegów, zabijając 8 z nich. 2 żołnierzy zostało rannych.
Do incydentu doszło w niedzielę w miejscowości Yeoncheon (70 km na północ od Seulu), w jednostce stacjonującej w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej oddzielającej oba państwa koreańskie.
Według źródeł wojskowych, na które powołuje się agencja Yonhap, żołnierz "był sfrustrowany wojskowym trybem życia".