"Impeachment Bidena". Zausznik Trumpa wyznaczył datę
Publicysta Steve Bannon, główny strateg Białego Domu za czasów Donalda Trumpa, zapowiada impeachment Joe Bidena. Twierdzi, że prezydent USA w listopadzie zasiądzie przed komisją, która rozliczy go ze wszystkich przewinień. Powodów ma być wiele.
25.01.2022 06:09
Impeachment, czyli procedura parlamentarna, która jest sposobem na przywoływanie naruszających prawo przedstawicieli władzy przed komisję a w przypadku potwierdzenia zarzutów przed sąd, to, zdaniem kontrowersyjnego publicysty sposób na zakończenie kadencji Joe Bidena.
Zamiary i cele Bannon przedstawił w swoim podcaście "Pokój wojenny". Na ogół te audycje są poświęcone pandemii. Jak opisał "Newsweek", tym razem bohaterem były "wykroczenia" prezydenta USA, a niegdyś zaufany człowiek Trumpa swoje słowa skierował bezpośrednio do niego.
- Zrezygnowałeś z ICE i zrezygnowałeś z Border Patrol. Zamierzamy sprowadzić świadków tego, co zrobiłeś temu krajowi i tego, co zrobiłeś na południowej granicy. Będziesz tam siedzieć dzień po dniu i tydzień po tygodniu, a my przyprowadzimy świadków - zapowiadał Bannon.
"Joe Biden zostanie postawiony w stan oskarżenia"
Według danych Urzędu Celnego i Ochrony Granic w roku 2021 agenci zatrzymali prawie 2 miliony osób wjeżdżających nielegalnie do kraju wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej. Liczba ta wzrosła z prawie 1 miliona zatrzymanych w roku 2019.
- Przechowujcie swoje dokumenty, ponieważ po impeachmencie postawione będą zarzuty karne. Zapisz to, bo nie zamierzam się wycofać - grzmiał Bannon, rozpaczając, że postawa Joe Bidena i lekceważenie sytuacji na granicy z Meksykiem doprowadzi do "zniszczenia naszego narodu".
Bannon, który został formalnie ułaskawiony przez Trumpa po oskarżeniu go o oszustwo, był dyrektorem generalnym kampanii prezydenckiej w 2016 roku, a także starszym doradcą byłego prezydenta i głównym strategiem Białego Domu. Teraz zapowiada wzmożenie wysiłków Republikanów w celu odzyskania większości w Izbie i Senacie. Może to nastąpić już w listopadzie 2022 roku, jeśli uda im się przejąć kontrolę nad Izbą w połowie kadencji po wyborach uzupełniających.