Immunitet za jazdę "po pijaku"
Prokuratura Okręgowa w Łomży (podlaskie) wystąpi do marszałka Senatu z wnioskiem o uchylenie immunitetu podlaskiemu senatorowi SLD Sergiuszowi Plewie. W czwartek, jadąc pod wpływem alkoholu, spowodował on kolizję, w której zostały uszkodzone 3 samochody i jego własne auto.
07.07.2003 | aktual.: 07.07.2003 13:17
Sam senator powiedział w poniedziałek, że zrzeknie się immunitetu. Za jadę po pijanemu grozi mu kara dwóch lat więzienia.
Jak poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Łomży Sławomir Kozłowski, prokuratura wystąpi z wnioskiem o uchylenie immunitetu w ciągu jednego, dwóch dni. Zgodnie z obowiązującym prawem, stanie się to za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
Senator Sergiusz Plewa spowodował w czwartek kolizję w okolicach Wyszomierza na trasie Warszawa-Białystok. Miał 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Na remontowanym odcinku drogi, gdzie ruch odbywa się wahadłowo i jest regulowany światłami, samochód senatora nie wyhamował i uderzył w auto znajdujące się przed nim. Spowodowało to dalsze stłuczki z kolejnymi dwoma samochodami z przodu. Policjanci nie odebrali senatorowi prawa jazdy, bo chroni go immunitet.
Prokurator Sławomir Kozłowski powiedział, że w tym wypadku istnieje podejrzenie popełnienia przez senatora przestępstwa - jazdy w stanie nietrzeźwym. By prowadzić czynności, prokuratura musi już w tym momencie wystąpić o uchylenie immunitetu. Dodał, że o sprawie wie od piątku rano, a poinformowała o tym Prokuratura Rejonowa w Zambrowie.
Podlaska policja nie zawarła informacji o kolizji spowodowanej przez senatora Plewę w codziennych serwisach informacyjnych przesyłanych redakcjom. W niedzielę potwierdziła jedynie zdobyte przez dziennikarzy informacje o tym wydarzeniu.
Rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński mówi, że sprawa jest odnotowana w policyjnych meldunkach i raportach, a nieinformowanie o niej od czwartku nie jest próbą "zatajania".