Imigranci w USA protestują: chcemy być legalni!
Tysiące imigrantów przeszły w sobotę (w
niedzielę czasu polskiego) przez centrum Los Angeles, domagając
się legalizacji pobytu dla 12 mln ludzi nielegalnie przebywających
i pracujących na terenie USA.
W marszu uczestniczyło około 15 tysięcy osób, głównie meksykańskiego pochodzenia. Tańczyli latynoskie tańce i nieśli transparenty domagające się natychmiastowej amnestii dla nielegalnych imigrantów, czy krytykujące ich deportacje. Skandowali też: "Si, se puede!", czyli po hiszpańsku: "Tak, da się!".
Manifestanci protestowali także przeciw planowi reformy imigracyjnej, zgodnie z którą władze Stanów Zjednoczonych wydadzą nielegalnym imigrantom wizy zezwalające na pracę, pod warunkiem, że podanie o status rezydenta złożą w swoim kraju i uiszczą karę w wysokości 10 tysięcy dolarów.
Żądając tak wiele (amerykański prezydent George W.) Bush będzie droższy od kojotów - powiedział rozmówca AP Armando Garcia, odnosząc się do grup przemycających ludzi przez granicę z Meksyku.
Propozycja Białego Domu została ostro skrytykowana przez lobby latynoskie w USA, wielu Demokratów w Kongresie, a także Kościół katolicki i związki zawodowe. Ich zdaniem, koszty pozwolenia na pracę i tzw. zielone karty będą nieosiągalne dla mniej zarabiających imigrantów.