iMesh 7 - P2P legalnie, ale nie w Polsce

Pod nazwą iMesh kryje się społeczność użytkowników wymieniająca między sobą muzykę i filmy oraz klient umożliwiający pobieranie i wysyłanie plików w sieci P2P. Co wyróżnia tę aplikację spośród wielu innych tego typu narzędzi? Wersja siódma posiada interfejs przypominający znakomite iTunes, pobieranie i wyszukiwanie zasobów jest bardzo szybkie i intuicyjne, a ściągnięte pliki można od razu odtworzyć. Jest to narzędzie mogące podbić serca internautów, którzy niezbyt dobrze radzą sobie z bardziej skomplikowanymi aplikacjami pokroju BitTorrent lub eDonkey. Do tego należy dodać całkowicie polski interfejs i starania autorów o legalność zawartości.
Wersja 7. w odróżnieniu od poprzedników uniemożliwia pobieranie programów. Jest to chyba najskuteczniejsza metoda na wstrzymanie wymiany pirackich wersji oprogramowania. Po wpisaniu do wyszukiwarki frazy "Windows XP" nie znaleziono żadnych wyników. Zupełnie inaczej wygląda sprawa z materiałami muzycznymi. Pomimo tego, że autorzy twierdzą, że korzystanie z iMesh jest w stu procentach legalne, to raczej możliwość pobierania albumów The Doors za darmo nie ucieszyłaby firm fonograficznych i organizacji antypirackich.

Interfejs dla każdegoPo instalacji wymagane jest podanie swojego adresu poczty elektronicznej, kraju, miasta i kodu pocztowego. Dopiero wtedy możliwe jest założenie konta w sieci iMesh. Każdy użytkownik otrzymuje unikalny login i hasło. Jest to procedura przypominająca rejestrację konta w komunikatorze internetowym. Dodatkowo można uzupełnić swoje dane publiczne o fotografię lub grafikę, krótką notkę o sobie lub podać ulubione gatunki muzyki. Z poziomu okna edycji profilu można również przeglądać i dodawać nowe osoby do swoich przyjaciół.

Obsługa aplikacji jest dziecinnie prosta - wszystkie funkcje dostępne są z poziomu okna głównego, a jeśli akurat została ukryta sekcja pobierania, można ją ponownie włączyć za pomocą przycisku na dole okna. Bardzo dobrze sprawdza się polska wersja językowa, która w znacznej mierze ułatwia obsługę niezbyt doświadczonym użytkownikom. Na pochwałę zasługuje fakt, iż pomoc została również przetłumaczona a na stronie producenta istnieje polskojęzyczne forum poświęcone programowi. U góry ekranu znajdują się przyciski do odtwarzania muzyki i wielkie niebieskie okno z napisem iMesh, które nie wiadomo do czego służy... Naszym zdaniem korzystanie z tego programu jako domyślnego odtwarzacza jest niezbyt wygodne, a funkcje multimedialne przydają się jedynie przy sprawdzeniu pobranych plików lub przeglądaniu próbek. Prawdopodobnie do podobnych wniosków doszli również autorzy, bo żaden z obsługiwanych plików multimedialnych nie został domyślnie skojarzony z tą aplikacją. Na uwagę zasługuje opcja organizowania zasobów w
listy odtwarzania. Tak stworzone zestawy są dostępne w bibliotece. Ogólnie rzecz biorąc interfejs do złudzenia przypomina iTunes - popularny odtwarzacz multimedialny pełniący również funkcję zarządcy zbiorów na komputerze. iMesh oferuje dostęp do płatnych albumów, jednak polscy użytkownicy mogą czuć się nieco rozczarowani. Spróbowaliśmy pobrać legalny album, ale funkcja Premium ( płatnego pobierania plików ) nie działa w naszym kraju. Komunikat informuje jednak, że ma się to niedługo zmienić. Pytanie tylko kiedy? Takie podejście do polskich użytkowników wydaje się nieco dziwne, bo dołożono wielu starań, aby dopracować polską wersję.

Wyszukiwanie i pobieranieTo miejsce można określić jako centralną część programu, bo przecież z myślą o wyszukiwaniu i pobieraniu zaprojektowano program. Wyszukiwanie jest dziecinnie proste - wystarczy w polu Wyszukuj wpisać odpowiednią frazę i ewentualnie doprecyzować pokazywanie wyników ( muzyka lub wideo ). Ponadto można przeszukiwać bazę pod kątem wykonawcy, tytułu lub albumu. Rezultaty są wyświetlane w formie tabeli zawierającej informacje o nazwie pliku, jego rozmiarach oraz dostępności. Przy nazwie wykonawcy lub albumu widnieje odnośnik do strony zawierającej informacje o artystach, wydanych albumach i biografiach.

Program potrafi pobierać kilka plików jednocześnie oraz obsługuje automatyczne wznawianie pobierania. Aplikacja umożliwia dodatkowo przeglądanie zasobów innych użytkowników, zaznaczonych jako "przyjaciele". iMesh posiada także wbudowany, w pełni funkcjonalny odtwarzacz multimedialny, zaawansowany moduł do zarządzania kolekcją multimediów, zestaw odniesień do stron internetowych związanych z poszczególnymi utworami, filtr pozwalający wychwycić fałszywe pliki oraz wirusy. Program udostępnia także wbudowany czat i moduł kontroli wykorzystania pasma. Funkcja iMesh ToGo pozwala na przenoszenie multimediów do urządzeń przenośnych.

Dla kogo ten program?Użytkownicy pobierający nielegalne filmy, muzykę i programy z Internetu nie powinni go w ogóle instalować. Brak możliwości pobierania programów, gier i nielegalnych filmów powinien skutecznie zniechęcić część internautów posiadających drewniane nogi, opaskę na jednym oku i papugę na ramieniu ( chodzi rzecz jasna o piratów ). Z drugiej strony użytkownicy chcący zakupić legalną muzykę i teledyski pewnie wybiorą któryś z polskich sklepów internetowych lub iTunes. Mamy nadzieję, że autorzy szybko poprawią swój błąd i zaoferują polskim użytkownikom możliwość kupowania albumów.

Teraz jest to narzędzie niszowe mogące konkurować np. z LimeWire, przeznaczone dla osób poszukujących mniej popularnych gatunków muzycznych lub ceniących sobie społeczność melomanów. Na szczęście podstawowa wersja wymiany plików muzycznych działa całkiem sprawnie...

Nowości w wersji 7.:

- zmieniony interfejs graficzny;
- szybsze pobieranie;
- funkcja iMesh ToGo pozwalająca na przenoszenie multimediów do urządzeń przenośnych;
- przeglądanie profili, obrazów i muzyki użytkowników.

Więcej informacji znajdziesz na stronie producenta - http://www.imesh.com.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)