Ilona Klejnowska odchodzi z PiS
Ilona Klejnowska, nazywana jednym z "Aniołków Kaczyńskiego" poinformowała na swoim profilu na Facebooku, że odchodzi z PiS.
Klejnowska we wpisie podziękowała "politykom - tym z PiS, ale też tym z innych ugrupowań, dziennikarzom, operatorom, koleżankom i kolegom z klubu i tym z siedziby PiS". Jak napisała, podziękowania należą się "największemu nauczycielowi politycznemu Jarosławowi Kaczyńskiemu i wszystkim tym, których poznałam w 'gmachu'". I jeszcze raz dodała: "Dziękuję".
Dość poetycko porównała życie do "płótna", które pokrywa się obrazami. "W pewnym momencie płótna zaczęły stawać się areną wystąpień (...) to co działo się na płótnie nie było obrazem lecz wydarzeniem." - napisała. "Dziękuję wszystkim tym, którzy przez ostatnie 6 lat zamalowywali moje płótno (czyt. życie) w wydarzenia".
Jak dodała, "przede mną nowe wyzwania i egzaminy, dalsze zamalowywanie płótna. Nie mówię żegnam a do zobaczenia..." - napisała Klejnowska.
W ubiegłym tygodniu tygodnik "Wprost" w artykule "Mata Hari Kaczyńskiego" napisał, że Klejnowska "omotała" Mariusza Łuszczka, pracownika Solidarnej Polski. Łuszczek miał dla niej wynosić tajne informacje o SP. Klejnowska z kolei miała je przekazywać Mariuszowi Antoniemu Kamińskiemu.
"Wprost" napisał także, że kiedy sprawa wyjdzie na jaw, Klejnowska odejdzie z polityki i kilka lat spędzi w agencji PR-owskiej, po czym wróci do PiS.