Ijad Alawi ogłasza skład rządu, Rada Zarządzająca przestała istnieć
Desygnowany na tymczasowego premiera Iraku szyita Ijad Alawi ogłosił skład rządu iobiecał poprowadzić kraj ku demokracji. Tego samego dnia iracka Rada Zarządzająca, która dotychczas była namiastką rządu i parlamentu, rozwiązała się, aby gabinet Alawiego mógł od razu zacząć przejmowanie obowiązków.
Rząd Alawiego razem z mianowanym we wtorek prezydentem Iraku Ghazim al-Jawerem przejmie suwerenną władzę w kraju 30 czerwca. Do tego czasu najwyższą władzą w Iraku pozostanie administracja koalicyjna kierowana przez Amerykanina Paula Bremera.
W 33-osobowym gabinecie Alawiego większość stanowisk objęli ludzie, którzy nie zasiadali ani w Radzie Zarządzającej, ani w dotychczasowej radzie ministrów podporządkowanej Bremerowi.
Swoje stanowiska zachowali jednak m.in. Hosziar Zebari, polityk kurdyjski, który pozostał ministrem spraw zagranicznych, i technokrata Thamer Ghadhban, kierujący resortem ropy naftowej.
Wicepremierem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo jest Borham Saleh, ministrem obrony Hazim al-Szalan, spraw wewnętrznych Falah Hassan al-Nakib, a finansów Adel Abdel Mehdi.
W pierwszym publicznym wystąpieniu w charakterze tymczasowego premiera Alawi oświadczył, że postara się uczynić z Iraku państwo demokratyczne.
Wysoki rangą przedstawiciel administracji USA proszący o zachowanie anonimowości wyraził zadowolenie z powołania rządu irackiego i powiedział reporterom w Bagdadzie, że gabinet Alawiego "dosyć szybko" rozpocznie rokowania w sprawie statusu wojsk amerykańskich i innych sił koalicyjnych w Iraku po 30 czerwca.
Po przejęciu suwerenności przez Irak 30 czerwca dobiegnie końca okupacja kraju, a administracja koalicyjna zostanie rozwiązana. Za zgodą nowych władz Iraku pozostaną jednak w kraju wojska koalicyjne, aby czuwać nad jego bezpieczeństwem do czasu, gdy zadanie te będą mogły przejąć siły irackie.
W chwili obecnej w Iraku stacjonuje około 138 tysięcy żołnierzy amerykańskich i około 17 tysięcy żołnierzy innych krajów koalicji, w tym około 2400 polskich.
Na wtorkowym posiedzeniu Rady Zarządzającej, które okazało się ostatnim, 20 z 22 jej członków postanowiło rozwiązać ją w trybie natychmiastowym. Dotychczas oczekiwano, że Rada będzie pełnić swe obowiązki do końca miesiąca, a rząd będzie na razie tylko wdrażać się do pracy i przejmie władzę 30 czerwca, gdy nastąpi przekazanie suwerenności.
Jak powiedział członek Rady Junadim Kana, dwóch członków Rady zgłosiło zastrzeżenia, argumentując, iż przyjęta w marcu tymczasowa konstytucja wymaga, by Rada Zarządzająca kontynuowała działalność do chwili przekazania suwerenności. Najwidoczniej przeważył jednak argument, że Rada powinna się rozwiązać, aby zapobiec "dwuwładzy" w obrębie administracji irackiej i sporom kompetencyjnym.