"IHT": Polacy w błędnym kole?
Dziennik "International Herald Tribune"
sugeruje, że Polacy popadli w błędne koło,
polegające na tym, że politycy podsycają lęki mieszkańców, a to
utrudnia wprowadzenie niezbędnych zmian.
Nawiązując do francuskich demonstracji przeciwko ustawie o pierwszej umowie o pracę, "IHT" pisze, że we Francji również powstało błędne koło, polegające na tym, że bezrobocie prowadzi do frustracji, co powoduje, iż ludzie gwałtownie protestują przeciwko ustawie mającej zmniejszyć bezrobocie.
"IHT" pyta: "A może Polacy, którzy mają ostatnio do czynienia z własną specyficzną tragikomedią polityczną, znaleźli się w podobnym błędnym kole? Takim, gdzie apelowanie przez polityków do lęków ludności utrudnia podejmowanie właściwych decyzji, a niepodejmowanie właściwych decyzji nasila w mieszkańcach poczucie - wykorzystywane przez miejscowych demagogów - że coś jest nie w porządku?".
Dziennik uważa za prawdopodobne, że Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się przyznać wyższe stanowisko rządowe, zapewne wicepremiera, przynajmniej jednemu z prawicowych - jak go gazeta określa - przywódców, Andrzejowi Lepperowi.
"IHT" cytuje wypowiedź Leppera dla "Polish Monthly", że "przez ponad 15 lat Polską rządziły skorumpowane elity, które wyprzedawały majątek narodowy za marne grosze i godziły się, by wielu Polaków żyło w biedzie". "Brzmi to nieco demagogicznie, nieprawdaż?" - pyta "IHT".
Dziennik przypomina, że niektóre aspekty programu zapowiadanego przez PiS wzbudziły obawy, iż rząd zamierza rozciągnąć swą władze i wpływy za "instytucje, które są zazwyczaj niezależne". Wymienia w tym kontekście plany powołania Narodowego Ośrodka Monitoringu Mediów, który - jak pisze "IHT" - ma monitorować "domniemaną stronniczość w prasie", oraz komisji badającej prawidłowość prywatyzacji.
W polityce zagranicznej natomiast "Polska jest w UE tak obstrukcyjna, że minister spraw zagranicznych Stefan Meller skarży się, iż kraj umacnia stereotyp prostego i kłótliwego Polaka" - pisze "IHT", zwracając uwagę, że Polska jako jedyna z 25 państw Unii sprzeciwiała się unijnemu porozumieniu w sprawie VAT.
"Zamiast mówić ludziom bolesną prawdę - że wystartowali do biegu bardzo zapóźnieni i będą teraz musieli biec dwa razy szybciej, żeby dogonić resztę - ludzie tacy jak Lepper z cichym przyzwoleniem Prawa i Sprawiedliwości zrzucają winę za problemy kraju na niedowiedzioną korupcję i rzekome plany wykorzystania Polski przez obcych" - pisze dziennik. Ostrzega przy tym, że "jeśli uwierzy w to odpowiednio dużo osób, Polska pozostanie w tyle jeszcze przez długi czas".