Ignorancja i protesty wobec eurowyborów nic nie zmienią
Bez względu na to, czy większość z nas pójdzie w niedzielę do urn wyborczych, czy zostanie w domu, 50 kandydatów z Polski dostanie się do Parlamentu Europejskiego. Na wszystkich z nich spocznie obowiązek reprezentowania naszego kraju w UE, każdy z nich dostanie takie same wynagrodzenie. Nie zmieni tego żaden nasz protest czy ignorancja. Ale to tylko od nas zależy, kto do tego europarlamentu trafi.
Parlament Europejski odpowiada już obecnie za blisko 60% rozwiązań legislacyjnych w poszczególnych państwach członkowskich. W mijającej kadencji (2004-2009) europosłowie zajęli się m.in. służbą zdrowia, telekomunikacją, środowiskiem naturalnym, czy podróżami wewnątrz Wspólnoty.
Lata 2009-2014 to zagadnienia związane z funduszami dla rolników, ułatwieniami dla pacjentów służby zdrowia, pobieraniem plików z sieci, bezpieczeństwem antyterrorystycznym, dostawami rosyjskiego gazu, bezpieczeństwem pracy w dobie kryzysu gospodarczego i wiele innych, które ważne będą dla naszego kraju.
Polacy będą obecni podczas głosowań nad dyrektywami i regulacjami, współdecydować będą także o tym, ile miliardów euro przekazać do ich kraju.
Jakkolwiek trudno nam nieraz odczuć realny wpływ decyzji eurodeputowanych na nasze codzienne życie, ich postanowienia dotykają tak naprawdę wszystkich: dzieci, studentów, pracujących, bezrobotnych, matki, pasażerów, rolników, gejów i eurosceptyków.
Dzięki europosłom już teraz linie lotnicze podają na swoich stronach tylko „prawdziwe” ceny lotów. Dzięki nim, płacimy mniej telefonując za granicą z komórki. Za sprawą ich decyzji nie będziemy też musieli wdychać dymu papierosowego w miejscach publicznych.
Decyzji dla Polski niekorzystnych niestety też nie zabrakło. Wystarczy choćby wspomnieć dyrektywę, wedle której przygotowanie zawodowe niektórych polskich pielęgniarek i położnych nie jest akceptowane we wszystkich krajach UE.
Przed Europejczykami kolejne pięć lat obrad w europarlamencie. Zdecydujmy sami, kto będzie reprezentował nasze interesy. Stracony głos nic nie zmieni.