Idziak zakończył pracę nad superprodukcją "Król Artur"
Zakończyły się prace nad zdjęciami do nowej
amerykańskiej superprodukcji: "Król Artur" z Clivem Owenem w roli
głównej. Autorem zdjęć jest Polak, Sławomir Idziak.
21.06.2004 | aktual.: 21.06.2004 15:09
Starałem się robić ten film w sposób jak najbardziej atrakcyjny - powiedział Idziak na konferencji prasowej.
Ostatnie zdjęcia do "Króla Artura", reżyserowanego przez Antoine'a Fuqua, nakręcono w ubiegłym tygodniu. Zużyto rekordową ilość taśmy - pół miliona metrów. Pracowało 19 kamer, obsługiwanych przez 4 ekipy.
Światową premierę filmu zaplanowano na 7 lipca. Dwa tygodnie później trafi on do polskich kin.
Na planie często gościł producent "Króla Artura", zawsze otoczony ochroniarzami Jerry Bruckheimer, z którym Idziak pracował już przy "Helikopterze w ogniu".
"Król Artur" jest typowym projektem hollywoodzkim za duże pieniądze. Bruckheimerowi zależało na tym, aby w filmie znalazło się jak najwięcej scen akcji - mówi Idziak.
59-letni Sławomir Idziak jest absolwentem Wydziału Operatorskiego łódzkiej filmówki. Pracował m.in. z Krzysztofem Zanussim, Krzysztofem Kieślowskim, Ridleyem Scottem. Za zdjęcia do "Helikoptera w ogniu" (2002) otrzymał nominację do Oscara i do Nagrody Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej BAFTA.