Idol Jarosława Kaczyńskiego traci w sondażach
Poparcie dla rządzącej na Węgrzech partii Fidesz premiera Viktora Orbana spada w sondażach. Od listopada 2010 roku ugrupowanie to utraciło połowę elektoratu - wynika z opublikowanego badania opinii publicznej Tarki.
27.10.2011 | aktual.: 27.10.2011 13:12
Gdyby odbyły się teraz wybory parlamentarne, jedynie 23% respondentów wybrałoby na szefa rządu Viktora Orbana, podczas gdy na jesieni 2010 r. było to aż 46% osób - wynika z sondażu instytutu Tarki. - W ciągu roku poparcie (dla Fideszu) systematycznie spadało: liczba sympatyków skurczyła się o połowę - napisał instytut.
Konserwatywny rząd Orbana, którego partia ma w parlamencie dwie trzecie miejsc, skoncentrował swą politykę na redukcji długu i wdrożeniu rygorystycznych środków oszczędnościowych, które - według społeczeństwa - źle przebiegają.
W kraju panuje również niezadowolenie ze sposobu rządzenia Orbana, który obsadził kluczowe miejsca w wymiarze sprawiedliwości, władzach kontrolnych i mediach, swoimi ludźmi. Kilka tysięcy osób manifestowało przeciwko - ja to określono - "antydemokratycznemu" systemowi na Węgrzech.
Z sondażu wynika jednak również, że partiom opozycyjnym nie udaje się zdyskontować spadku popularności Fideszu. Socjaliści - osłabieni przez spory wewnętrzne - mogą liczyć jedynie na 11% poparcie, skrajanie prawicowa partia Jobbik (Ruch na rzecz Lepszych Węgier) - na 10% głosów, a ugrupowanie ekologów - Polityka Może Być Inna (LMP) - na 5%.
Według Tarki, połowa pytanych nie ujawniła preferencji politycznych wobec jakiejś jednej partii lub zadeklarowała brak chęci głosowania. Ankietę przeprowadzono w połowie października na grupie reprezentacyjnej 1000 osób. Kolejne wybory parlamentarne na Węgrzech maja odbyć się w 2014 roku.
Jarosław Kaczyński, mimo szóstej z rzędu porażki wyborczej, nie składa broni. Prezes PiS wierzy w sukces. Wiarę tę pomaga mu podtrzymywać przypadek Victora Orbana, który po ośmiu latach potrafił wrócić do władzy.