ŚwiatIdealna dieta dla Włochów

Idealna dieta dla Włochów

Idealną dietę dla Włochów opracowało tamtejsze Ministerstwo Zdrowia, zaniepokojone wzrostem liczby osób otyłych i chorych z powodu niewłaściwego odżywiania. Autorzy specjalnego dokumentu na ten temat, sporządzonego z inicjatywy ministra Girolamo Sirchii, zachęcają także do aktywności fizycznej.

Otyłość stanowi podstawową przyczynę problemów ze zdrowiem na początku XXI wieku - uznali lekarze z Włoskiego Instytutu Rozwoju. Za ich radą resort zdrowia opracował tabele produktów, jakie powinny znaleźć się w codziennej diecie.

Oczywiście w ojczyźnie makaronu to on jest najważniejszym daniem na stole, i to zarówno na obiad, jak i na kolację. Tymczasem ministerstwo podkreśla, że nie należy zjadać więcej niż 80 gramów (suchego) makaronu dziennie, co odpowiada średniej porcji na talerzu. Jeszcze mniej mogą zjeść osoby po 50. roku życia, które mało się ruszają.

Pięć razy dziennie należy jeść owoce i warzywa. Dopuszczalna dzienna dawka mięsa to 100 gramów, ryb - 150 gramów. Porcja mleka nie powinna przekraczać 125 ml. Niezbędnym składnikiem zdrowego odżywiania jest też oliwa (3 łyżki dziennie), ser (100 gramów świeżego lub 50 gramów dojrzewającego) i pieczywo (50 gramów). Cukru i jego pochodnych można zjeść tylko 5 gramów, herbatników - 20 gramów. Nie należy wypijać więcej niż kieliszek wina lub butelkę piwa.

Takiej diecie musi towarzyszyć aktywność fizyczna - przypomniało ministerstwo, podając dokładne, jakie ćwiczenia są najlepsze dla utrzymania dobrej formy. Ćwiczyć należy sześć dni w tygodniu - podkreślono w "raporcie Sirchii", nazwanym też przez wtorkową włoską prasę "państwową dietą".

Codziennie trzeba wybrać między jedną ze wskazanych form aktywności: 30 minut spaceru lub jazdy na rowerze, 20 minut gimnastyki lub 17 minut biegania albo gry w piłkę.

Włoscy lekarze podkreślają, że tak zwana dieta śródziemnomorska to mit, bo mało kto w Italii stosuje się do niej. Z opublikowanego w zeszłym tygodniu sondażu wynika, że zdrowo odżywiają się tylko gospodynie domowe na południu Włoch.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)