Idą śnieżyce tam gdzie... zwykle nie idą śnieżyce
Silny cyklon znad Islandii dosięgnie niebawem Europę. W krajach Europy zachodniej doprowadzi do zjawisk atmosferycznych, które mogą wprawić mieszkańców w osłupienie. Oto w ciepłych (acz deszczowych) miastach jakimi są Paryż i Londyn zobaczą oni śnieżyce, które zdarzają się tam niezwykle rzadko.
09.02.2013 | aktual.: 09.02.2013 18:59
W niedzielę nad Wyspami Brytyjskimi znajdzie się zimny front atmosferyczny, który sprowadzi do Wielkiej Brytanii i Irlandii mocne opady śniegu. W Londynie przybierze on rozwodnioną formę, możliwe, że popada tam wyjątkowo nieprzyjemna mieszanka śniegu z deszczem.
Brytyjscy meteorolodzy, którzy zwykli zimą przewidywać raczej opady deszczu niż śniegu, prorokują tym razem, że pokrywa śnieżna osiągnie aż 2,5 cm, co jak na to miasto jest wartością bardzo dużą. W Londynie bowiem temperatura w lutym wynosi średnio około 10 stopni (maksymalna w ciągu dnia). Angielskie media zapowiadają nadejście "pogodowego potwora".
Co więcej, cyklon, o którym mowa dosięgnie także północną Francję, w tym Paryż. Pogoda będzie tam podobna do londyńskiej, a więc z nieba padać będzie deszcz ze śniegiem i w takiej scenerii Woody Allen raczej nie chciałby kręcić "O Północy w Paryżu". Francuzi spodziewają się poważnych problemów z komunikacją drogową, choć śnieg w tym mieście jest dużą rzadkością.
Śnieg spadnie także w północnych Włoszech, choć tam nie jest wyjątkową rzadkością. Mocnych śnieżyc spodziewają się także Szwajcarzy, być może małe ilości białego puchu pojawią się także w północnej Hiszpanii. W centrum głównej fali frontu znajdzie się Mediolan, w tym mieście może spaść kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Będzie to prawdopodobnie największa burza śnieżna w tym mieście od kilkunastu lat.
Czy wielki śnieg dotrze do Polski? Z pewnością tak, choć nasz kraj nie będzie narażony na działanie wspomnianego cyklonu. Nad Polskę napłynie chłodne polarnomorskie powietrze z północy, które przyniesie nam kontynuację zimowej pogody.
Dla Brytyjczyków i Francuzów śnieg jest sporym problemem. W tych krajach opady białego puchu są rzadkością (poza francuskimi Alpami i okolicami), w związku z czym lokalne władze będą musiały stanąć na wysokości zadania. W przypadku opadów śniegu Anglicy odwołują kolejki ligi piłkarskiej, zamykają szkoły i instytucje, zachowują się jak w obliczu kataklizmu. Polakom może się to wydawać dziwne, ale musimy pamiętać, że my już przywykliśmy do życia w jednym z najzimniejszych krajów świata.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">