Husajn oskarżony o ludobójstwo

Postępowanie będzie wznowione we wtorek.

Przewodniczący Najwyższego Trybunału Irackiego Rauf Rahman odczytał akt oskarżenia Saddama, dotyczący zgładzenia 148 szyitów z miejscowości Dudżail w odwecie za zamach na ówczesnego dyktatora dokonany tam w 1982 roku, a także dotyczący torturowania kobiet i dzieci oraz bezprawnego zatrzymania 399 ludzi.

Saddam odmówił złożenia deklaracji na temat swej winy lub niewinności w konkretnych punktach oskarżenia, twierdząc, że odczytanie aktu stanowi jedynie gest obliczony na poklask opinii publicznej, a on sam nie jest w stanie odnieść się jednym słowem - winny-niewinny - do treści tego aktu.

Jestem prezydentem Iraku z woli Irakijczyków i pozostaję prezydentem Iraku do tej pory. Szanuję wolę narodu irackiego i będę jej bronił wobec kolaborantów i wobec Ameryki. Nie uznaję kolaborantów, których ściągnięto do stworzenia sądu i wstecznego zastosowania prawa wobec głowy państwa, chronionej konstytucją i prawem - powiedział Saddam.

Po odczytaniu aktu oskarżenia przez przewodniczącego Trybunału sąd przesłuchał pięciu świadków obrony, a następnie odroczył postępowanie do wtorku.

Obrońcy Saddama chcą wesprzeć swego klienta zeznaniami około 60 świadków. Ich przesłuchania potrwają zapewne około miesiąca. Na obecny tydzień przewidziano trzy rozprawy.

Proces Saddama został wznowiony w poniedziałek po 20-dniowej przerwie. Zarządzono ją na wniosek obrony, która domagała się czasu na zbadanie nowych dowodów oskarżenia i skompletowanie listy swoich świadków.

Proces Saddama i siedmiu jego współpracowników rozpoczął się 19 października zeszłego roku. Wszystkim oskarżonym grozi kara śmierci.

Były dyktator ma odpowiadać wkrótce w nowym procesie za ludobójstwo Kurdów w latach 1987-88, kiedy saddamowskie siły bezpieczeństwa zabiły około 100 tysięcy osób. Wstępnie oskarżono go także o zbrodnie wojenne i inne zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym krwawe represje wobec szyitów po stłumieniu ich powstania w 1991 roku oraz inwazję na Kuwejt w roku 1990.