Hugo Chavez odzyskuje popularność
Trzy biura badania opinii publicznej - Hinterlaces, Dataanalisis i GIS-XXI - ogłosiły wyniki sondaży, z których wynika, że na rok przed wyborami prezydent Wenezueli Hugo Chavez ma poparcie od 58 do 61,4% wyborców, co oznacza, że odzyskał pozycję sprzed dwóch lat.
09.10.2011 | aktual.: 09.10.2011 02:59
Gdyby wybory prezydenckie w Wenezueli odbyły się obecnie, kandydat opozycji - jeśli zdoła wystawić wspólną kandydaturę - uzyskałby, według różnych sondaży, od 10 do 35 punktów procentowych mniej niż obecnie urzędujący szef państwa.
W lutym 2010 roku poparcie dla Chaveza spadło do poziomu 37,7%, najniższego odkąd objął władzę. Przyczyną był m.in. kryzys elektryczny, który udało się przezwyciężyć dopiero w połowie 2011 roku.
Wielkim problemem wenezuelskiej opozycji, zdaniem analityków z GIS-XXI jest to, że nie potrafiła dotąd wysunąć przeciwko Chavezowi wspólnego kandydata, osobowości, która mogłaby mu stawić czoło.
Według prezesa biura badania opinii Dataanalisis, Luisa Vicente Leona, na kilka miesięcy przed wyborami 2012 roku poparcie dla obecnego prezydenta zacznie spadać.
Uważa on, że obecny wzrost popularności "silnego prezydenta" Wenezueli jest w znacznej mierze "odruchem emocjonalnym" społeczeństwa, reakcją na jego postawę podczas ciężkiej choroby nowotworowej. Chavez przez cały czas kuracji zachował inicjatywę w sprawach państwowych, tryskał optymizmem i dobrym humorem, komunikował się regularnie przez radio i telewizję ze społeczeństwem.
Prezes biura sondaży Hinterlaces, Oscar Schemel, zastanawia się nad wenezuelskim fenomenem, który polega - jego zdaniem - na tym, że mimo iż "6 do 7 Wenezuelczyków na 10 nie aprobuje pracy rządu z powodu braku poczucia bezpieczeństwa, kosztów utrzymania i niedoborów w zaopatrzeniu, to 6 na każdych 10 uważa, że prezydent dobrze spełnia swoją rolę".
Według Schemela, wyniki sondaży wykazują, że "nie wystarczy wykorzystywać przeciwko Chavezowi istniejącego niezadowolenia, ale należy przedstawić ludności alternatywny projekt" - przeciwstawić coś konkretnego i pozytywnego jego programowi zmniejszania ogromnych dysproporcji w dochodach różnych grup społecznych w Wenezueli.
Jakiś zwrot w Wenezueli może nastąpić, według tamtejszych analityków, dopiero po lutym 2012 roku, gdy opozycja wysunie wspólnego kandydata na prezydenta.