Huebner: to były dobre 2 lata w UE
Unijna komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Huebner uważa, że dwa pierwsze lata członkostwa Polski w Unii Europejskiej były dobrym okresem: nasz kraj wykorzystał możliwości, jakie daje członkostwo zarówno w sferze ekonomicznej, jak i politycznej.
27.04.2006 | aktual.: 27.04.2006 15:44
To były dobre dwa lata - oceniła komisarz w rozmowie z PAP. Przyznała jednak, że są sytuacje w których Polska nie jest skłonna dostatecznie wcześnie szukać kompromisu niezbędnego w UE. Trzeba się tego nauczyć, żeby odnosić sukcesy - podkreśliła.
1 maja 2004 Polska - wraz z Czechami, Słowacją, Węgrami, Litwą, Łotwą, Estonią, Słowenią oraz Maltą i Cyprem - stała się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej.
Huebner zwróciła uwagę na dwa aspekty szans związanych z członkostwem w UE: z jednej strony wykorzystanie możliwości, które daje członkostwo, w sensie korzyści mierzonych ekonomicznie, a z drugiej - na korzyści polityczne, to znaczy znalezienie miejsca w grupie państw, które decydują o przyszłości Europy.
Zdaniem komisarz, sytuacja gospodarcza Polski wskazuje, że szanse w aspekcie ekonomicznym w ciągu tych dwóch lat były wykorzystywane. Zarówno radykalny wzrost dynamiki eksportu, odnalezienie przez bardzo wiele polskich przedsiębiorstw - małych i średnich przede wszystkim - swojego stałego miejsca w gospodarce europejskiej pokazuje, że potrafimy konkurować, że jesteśmy skuteczni - podkreśliła.
Również od strony wykorzystania unijnych funduszy Polska, w ocenie Huebner, "wygląda całkiem przyzwoicie". Nie utraciliśmy niczego - zapewniła. - Polska wyciąga wnioski z błędów i poprawia system". Dodała, że dotychczas wykorzystujemy unijne polityki "w sposób racjonalny, świadomy i aktywny.
W ocenie komisarz, dzięki członkostwu w Unii, Polska przestała być "ofiarą" decyzji innych państw, a stała się uczestnikiem procesu decyzyjnego w sprawach ważnych dla Polski i dla Europy. Natomiast, żeby wykorzystać wszystkie szanse pod względem politycznym trzeba - jak powiedziała - umieć znaleźć się w grupie współdecydentów.
Huebner podkreśliła, że do prawidłowego współdziałania w UE, wszystkie państwa członkowskie muszą mieć świadomość, iż "są skazane" na budowanie kompromisów, na szukanie rozwiązań akceptowalnych dla całej 25.
To jest bardzo trudny proces i tego trzeba się uczyć - powiedziała. Tymczasem - jej zdaniem - są sytuacje, w których Polska nie jest skłonna wchodzić dostatecznie wcześnie w ten proces. Jej zdaniem fakt, że są też inne państwa, które podobnie jak Polska nie zawsze w odpowiednim momencie zaczynają negocjacje, nie jest dostatecznym wytłumaczeniem.
Trzeba umieć pogodzić stanowczość w pilnowaniu ważnego interesu narodowego, bo to jest uprawnione, z wypracowaniem interesu wspólnego, bo na tym polega to wspólne życie - uważa komisarz. Zwróciła też uwagę, że UE wypracowała już w tej kwestii pewne mechanizmy i zwyczaje.
Nie można zaskakiwać, trzeba wcześniej uzgadniać, informować. Wszystko, poza niespodziewanymi kataklizmami, musi być dobrze przygotowane, żeby wszyscy członkowie Unii mieli świadomość, że uczestniczyli w procesie uzgadniania - podkreśliła. Bo nikt się nie dziwi, że są takie specyficzne, narodowe interesy, sprawy trudne, zwłaszcza w państwach biedniejszych, ale to wszystko trzeba wcześniej wytłumaczyć, powiedzieć, pozyskać innych dla swoich racji - dodał.