"Hotele miłości" odporne na kryzys
Mimo jednej z największych recesji w historii, jest pewna branża w Japonii, której kryzys się nie ima. To "hotele miłości", oferujące parom miejsca, gdzie mogą spędzić kilka godzin na osobności - pisze serwis internetowy BBC News.
W Japonii jest około 25 tysięcy takich hoteli. Szacuje się, że są one odwiedzane 500 milionów razy rocznie. I jak wskazują eksperci, jest to branża o wiele bardziej odporna na kryzys, niż rynek hoteli luksusowych.
Przyczyną niezmiennej popularności "hoteli miłości" jest być może fakt, że oferują one cenne chwile intymności w przeludnionym kraju, gdzie prywatność jest rzadkością. Wprawdzie wielu klientów korzysta z hoteli, by spotkać się z kochankami lub skorzystać z usług prostytutki, lecz duża część gości to najzwyklejsze pary, które chcą uciec od sztywno wyznaczonych ram codziennego życia w Japonii - pisze BBC News.
Branża "hoteli miłości" to gigantyczny biznes, wyceniany na ok. 40 miliardów dolarów rocznie. Przez kryzys ilość klientów spadła o 3%-4%, ale i tak średnio każdy pokój jest wykorzystywany cztery razy dziennie. Być może przeciętni Japończycy w dobie kryzysu zrezygnowali z wielu wydatków, ale nie szczędzą pieniędzy na spędzenie z ukochaną osobą kilku intymnych chwil.