Hospicjum w domu
Pięcioma chorymi dziećmi zajmują się
pracownicy pierwszego w Małopolsce zakładu opieki zdrowotnej
opiekującego się najmłodszymi cierpiącymi na nieuleczalne choroby -
pisze "Dziennik Polski".
Założeniem twórców Fundacji "Domowe Hospicjum dla Dzieci im. ks. Józefa Tischnera" jest nie tylko pomoc medyczna, ale i duchowa, prowadzona wyłącznie w domach rodzinnych małych pacjentów.
Pierwsza tego typu placówka w województwie rozpoczęła działalność w lutym. W tym roku uzyskała kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na opiekę nad 12 dziećmi, które nie ukończyły 18 lat i cierpią na choroby nowotworowe, albo na inne, których współczesna medycyna nie jest w stanie wyleczyć - wyjaśnia gazeta.
"Na świecie 80% dzieci śmiertelnie chorych umiera w swych domach. W Polsce tylko 20%; chcemy to zmienić" - mówi pediatra dr Krzysztof Nawrocki, współzałożyciel i wiceprezes fundacji. "Nasze domowe hospicjum jest siódme w kraju. Dotychczas najbliższe działały w Mysłowicach, Lublinie i Warszawie. Według naszego rozeznania, na terenie Małopolski jest około 30 dzieci wymagających takiej stałej opieki. Najlepiej domowej, by w ostatnich miesiącach swego życia nie były z dala od swych rodzin".
Najpierw pod opiekę lekarzy i specjalnie przeszkolonych pielęgniarek trafiła trójka dzieci w wieku 5, 6 i 7 lat, cierpiących na guza mózgu, choroby spowodowane wadami genetycznymi i uszkodzeniami układu nerwowego. Domowe hospicjum im. ks. Tischnera jest przygotowane na objęcie bezpłatną i całodobową opieką kolejnych pacjentów - informuje "Dziennik Polski".(PAP)