Hołownia: Nie popełnimy błędów Kukiza, Palikota i Petru
Potencjalne porozumienie z Rafałem Trzaskowskim, powyborcze rozliczenia i nadchodzące, długie trzy lata bez żadnej kampanii wyborczej były tematem wtorkowego wywiadu z Szymonem Hołownią.
28.07.2020 20:43
Szymon Hołownia pojawił się we wtorkowy wieczór na antenie telewizji TVN24. Lider świeżo utworzonego ruchu "Polska 2050" był pytany m.in o swoją relację z Rafałem Trzaskowskim, który także zapowiedział budowę ruchu obywatelskiego.
Hołownia słysząc o tym napisał na Twitterze, że "ruchem obywatelskim się nie nazywa, ruchem obywatelskim się jest". Dziś wypowiadał się już bardziej stonowanie: - Zmiany w Platformie są wyłącznie jej sprawą. Dziś słyszymy słowa, zapowiedzi, jakieś daty. Poczekamy na czyny.
Ani do Platformy, ani do Koalicji Obywatelskiej się nie wybieramy. To, że rozmawiamy z Rafałem Trzaskowskim i że mamy wiele wspólnych tematów, to nie znaczy, że jesteśmy od razu w konkubinacie - powiedział polityk.
Dopytywany o to czy ktoś jeszcze ma do niego pretensje o niewyrażone wprost poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, Szymon Hołownia nie ukrywając irytacji odpowiedział: - Gdybym frontalnie, bez ogródek poparł Rafała Trzaskowskiego, uzyskałby on w moim elektoracie mniejszy wynik niż ostatecznie udało mu się osiągnąć.
To by zdemobilizowało wielu moich wyborców. Wielu ludzi uznałoby, że od początku miałem być tylko przystawką dla Platformy. Decyzję o poparciu dla Rafała Trzaskowskiego podjąłem, bo tego wymagała racja stanu - zakończył.
Odległa przyszłość Polski 2050
Z kolei napotykając na wątpliwości, czy jego ruch jest w stanie "dociągnąć" do kolejnych wyborów w 2023 roku, były prezenter zadeklarował, że nie popełni błędów Pawła Kukiza, Janusza Palikota, ani Ryszarda Petru.
- Jestem przekonany, że nam się uda, bo budujemy oddolnie. Staramy się też sobie zapewnić oddolne źródła finansowania. To nawet dobrze, że przez moment nie będziemy zepsuci centralną polityką - powiedział Hołownia.