PolskaHołowczyc mediatorem w sprawie obwodnicy Olsztyna

Hołowczyc mediatorem w sprawie obwodnicy Olsztyna

Olsztyński kierowca rajdowy Krzysztof
Hołowczyc podjął się mediacji w sprawie planów budowy obwodnicy
Olsztyna. Pierwsze spotkanie odbyło się w Barczewku.

03.02.2007 | aktual.: 03.02.2007 21:09

Hołowczyc podjął się mediacji na prośbę służb drogowych, próbujących przekonać mieszkańców podolsztyńskich miejscowości do budowy obwodnicy miasta.

_ Chciałbym wytłumaczyć, że obwodnica jest dobrem społecznym. Niestety w takiej sytuacji nie da się tak zrobić, by wszyscy byli zadowoleni. Przebieg (obwodnicy) jest wciąż otwartą sprawą i wszystko jest w rękach konstruktorów oraz inżynierów_ - powiedział Hołowczyc po spotkaniu.

Jego zdaniem, budowa takiej drogi w dużym oddaleniu od miasta mija się z celem, ponieważ rolą obwodnicy ma być także odciążenie codziennego ruchu w Olsztynie, a nie jedynie wyprowadzenie ruchu ciężarówek poza miasto.

Rajdowiec jest przekonany, że jego autorytet w sprawach samochodowych powinien pomóc. Jak dodał, istotną kwestią jest także to, że on sam musiał pogodzić się z lokalizacją fragmentu obwodnicy nieopodal jego domu.

Na początku się przestraszyłem, potem się pogodziłem. Wytłumaczono mi, że pies mojego sąsiada będzie głośniejszy niż ta droga. Nawet mocno uczęszczana trasa nie musi być straszna. Po zamontowaniu ekranów dźwiękochłonnych, w odległości 150 metrów nie ma uciążliwego hałasu - podkreślił.

Krzysztof Hołowczyc przekonywał, że wokół obwodnicy pojawią się inne inwestycje, m.in. budowa ścieżek rowerowych, restauracje i zajazdy, czy też lokalne parki. Zaznaczył jednak, że jego celem i prowadzonej przez niego fundacji "Kierowca Bezpieczny", jest przede wszystkim spowodowanie zmniejszenia liczby ofiar wypadków drogowych, w co "wpisuje się dobrze budowa obwodnicy".

Plany budowy obwodnicy nie znalazły dotychczas akceptacji mieszkańców podmiejskich wsi. Projektów przebiegu drogi jest około dziesięciu. W założeniach trasa ma łączyć drogę krajową nr 7 (Warszawa-Gdańsk)
z prowadzącą do polsko-rosyjskiej granicy w Bezledach drogą nr 51 oraz kierować podróżnych w stronę Wielkich Jezior Mazurskich, bez potrzeby wjazdu do Olsztyna.

Każdemu z projektów zarzucono dotąd zbyt wielką ingerencję w środowisko naturalne i w tereny prawnie chronione. Inwestycja ma ruszyć w 2010 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)