ŚwiatHolendrów martwi "inwazja Polaków"

Holendrów martwi "inwazja Polaków"

Władze holenderskich miast zaczynają martwić się napływem imigrantów z Polski - pisze "Le Monde". Cytowany przez gazetę minister spraw socjalnych uspokaja, że liczba Polaków nie przekroczyła przewidywanych 100-120 tys.

28.11.2007 | aktual.: 28.11.2007 21:47

"Wszystkie duże miasta holenderskie oskarżyły rząd o 'naiwność' i idealizm, kiedy z maju (tego roku) - wcześniej niż zapowiadał to kalendarz unijny - zniesiono wszystkie restrykcje dotyczące zatrudniania pracowników z Europy Środkowej" - pisze francuska gazeta.

"Według lokalnych władz - kontynuuje "Le Monde" - masowe rozmieszczanie Polaków w dzielnicach, które już borykają się z problemami, spowoduje napięcia ze społecznościami antylskimi, tureckimi i meghrebskimi".

Dziennik podaje, że duże miasta mają trudności z zakwaterowaniem przyjezdnych ze Wschodu. "Są już pierwsze informacje o Polakach śpiących pod mostem" - "Le Monde" cytuje Marnixa Nordera, odpowiedzialnego za kwestie kwaterunku w haskim merostwie.

Jak twierdzi Norder, miasto zamierza zainstalować kontenery, w których mogliby zamieszkać nowi przybysze. W tym celu będą wykorzystywane również dawne szpitale i fabryki.

Według ministra spraw socjalnych Pieta Heina Donnera liczba Polaków przybyłych do Holandii nie przekracza przewidywanych 100-120 tysięcy, z czego jedna czwarta miała osiedlić się jako pracownicy niezależni.

Władze Hagi i Rotterdamu zaprzeczają tym liczbom, twierdząc, że tylko do każdego z tych dwóch miast napłynęło po 40 tysięcy nowych przybyszów.

"Le Monde" przypomina, że w Holandii brakuje około 300 tysięcy pracowników, co popchnęło rząd w maju tego roku do zniesienia restrykcji na rynku pracy dla pracowników 10 krajów, które wstąpiły w 2004 roku do Unii Europejskiej. Bułgarów i Rumunów przepisy te obejmą dopiero od 2011 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)