Holenderski rząd przedstawi opinię ws. eutanazji
Holenderskie Ministerstwo Zdrowia wkrótce wyda opinię w sprawie propozycji, aby eutanazją objąć także niemowlęta, umysłowo chorych i dotkniętych demencją - podał rzecznik ministerstwa.
Sekretarz ds. zdrowia Clemence Ross, który sprzeciwiał się w przeszłości rozszerzeniu prawa do eutanazji, ma przesłać parlamentowi w ciągu trzech-czterech tygodni opinię resortu - powiedział rzecznik.
Obecnie w Holandii eutanazja jest dopuszczalna wobec terminalnie chorych cierpiących duży ból i proszących o śmierć. Aby ich prośbie stało się zadość, muszą wyrazić na to zgodę dwaj lekarze. Wszystkie takie przypadki muszą być zgłaszane zewnętrznej komisji złożonej z ekspertów medycznych i etycznych, którzy oceniają prawidłowość przebiegu procedury. W roku 2003 zgłoszono 1815 przypadków eutanazji.
Ross ma przedstawić rządowe stanowisko w sprawie utworzenia podobnych komisji rozpatrujących przypadki ludzi terminalnie chorych, skazanych na wielkie cierpienia, ale nie będących w stanie samodzielnie decydować o zakończeniu własnego życia. Utworzenie takich komisji popiera holenderskie królewskie stowarzyszenia medyczne.
W styczniu holenderski dziennik medyczny "Nederlands Tijdschrift voor Geneeskunde" informował o 22 przypadkach eutanazji śmiertelnie chorych niemowląt od roku 1997, w odniesieniu do których ani razu nie interweniowali prokuratorzy. W omawianych przypadkach, eutanazji poddano dzieci cierpiące na ciężkie rozszczepienie kręgosłupa, urodzonych często z niepełnym mózgiem i nie funkcjonującymi organami wewnętrznymi.
Były to pierwsze szczegółowe doniesienia o nielegalnej praktyce, uważanej przez jej zwolenników za etyczną, lecz której - także z moralnych względów - sprzeciwiają się inni, przerażeni możliwością legalnego zabijania ludzkich istot.
Wytyczne dotyczące dopuszczenia do eutanazji niemowląt i małych dzieci znane są jako Protokół z Groningen, gdzie zostały po raz pierwszy sformułowane. Według nich eutanazja jest dopuszczalna wtedy, kiedy zespół medyczny i lekarze niezależni zgadzają się co do tego, że nie da się złagodzić bólu i nie istnieją widoki na poprawę stanu zdrowia, a rodzice takiego dziecka uważają, że eutanazja byłaby rozwiązaniem najlepszym.
W raportowanych 22 przypadkach eutanazji niemowląt prokuratorzy uznali, iż lekarze kierowali się takimi właśnie zasadami jak w Protokole z Groningem.