Holandia odmawia wydania USA podejrzanego o terroryzm
Sąd okręgowy w Hadze zablokował ekstradycję do USA Holendra podejrzanego o terroryzm. Sąd uznał,
że nie ma gwarancji, iż w Stanach Zjednoczonych uszanowane zostaną
prawa podejrzanego.
Osobnik, którego ekstradycji domagają się Stany Zjednoczone, jest Holendrem egipskiego pochodzenia, podejrzanym o wspomaganie Al-Kaidy. Od ośmiu miesięcy przebywa w areszcie w Holandii w związku z postępowaniem ekstradycyjnym. Do wiadomości publicznej podano wyłącznie jego inicjały - M. A.
Sąd okręgowy w Hadze uznał, że w USA nie ma gwarancji uszanowania "podstawowych praw" podejrzanego, takich jak nieograniczony dostęp do adwokata.
W zeszłym miesiącu sąd wystąpił do wymiaru sprawiedliwości USA o odpowiednie gwarancje dla podejrzanego w razie jego ekstradycji. Strona amerykańska odpowiedziała, że taki wniosek jest "nieuzasadniony i niepotrzebny". W środę haski sąd odrzucił taką argumentację.
Holenderskie Ministerstwo Sprawiedliwości, które wyraziło zgodę na ekstradycję M. A., nie wyklucza odwołania się od środowego orzeczenia sądu. Sąd w Hadze nie tylko zablokował ekstradycję M. A., lecz także nakazał rządowi holenderskiemu zwrócenie podejrzanemu kosztów postępowania wysokości 1100 euro.
Obrońca podejrzanego Bart Nooitgedagt powiedział agencji Associated Press, że orzeczenie haskiego sądu ma charakter precedensowy - nigdy dotąd żaden sędzia w Holandii nie orzekł, że ekstradycja do Stanów Zjednoczonych nie może dojść do skutku, ponieważ nie można zagwarantować, że w USA prawa podejrzanego będą przestrzegane.
Jest dość dowodów na to, że Stany Zjednoczone nie zapewniają podstawowych praw człowieka podejrzanym o terroryzm - dodał adwokat.