Hitler z "Gazety Polskiej": wybitny, uprzejmy, ekscelencja

26 stycznia 1935 r. Pierwsza strona "Gazety Polskiej". Obok portretu dumnie prężącego się führera widnieje nagłówek: "Wywiad u Kanclerza Rzeszy Adolfa Hitlera". Rozmowę przeprowadził Kazimierz Smogorzewski - jedyny polski dziennikarz, któremu dyktator udzielił wywiadu.

Słowa Hitlera z rozmowy ze Smogorzewskim nie zostały odebrane jako sygnał alarmowy
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Bundesarchive

Smogorzewski pojawił się w Berlinie w charakterze reportera pod koniec 1933 r. Jego kariera publicysty rozpoczęła się jednak wcześniej, gdy związany był z takimi tytułami jak "Gazeta Warszawska" i "Ilustrowany Kuryer Codzienny". Współpracę z prorządową "Gazetą Polską" rozpoczął w latach 30. XX w.

Na stanowisku korespondenta w niemieckiej stolicy Smogorzewski zastąpił Floriana Sokołowa. Ten ostatni na własne oczy widział jak naziści przejmowali władzę w Niemczech. Nie wiadomo dlaczego został odwołany, ale najbardziej prawdopodobną przyczyną było żydowskie pochodzenie. Sokołow znalazł nowe miejsce w Londynie.

Obraz
© bundesarchiv / Smogorzewski poznał nazistowskie elity. Na zdjęciu po lewej: Joachim von Ribbentrop z führerem ok. 1940 r.; po prawek: Otto Dietrich (z tyłu) z Hitlerem w 1938 r. | Heinrich Hoffmann

Smogorzewski pisał dla "Gazety Polskiej" o Trzeciej Rzeszy aż do rozpoczęcia wojny. To właśnie z jego artykułów przeciętny Polak mógł wyrobić sobie opinię o hitlerowskich Niemczech. Na łamach dziennika kreślił między innymi sylwetki najważniejszych członków NSDAP. W Berlinie nawiązał kontakty z osobistościami z nazistowskich elit. Wśród nich był szef wydziału prasowego Otto Dietrich i dyplomata Joachim von Ribbentrop.

Rozmowa z führerem

Był początek 1935 r. Polsko-niemieckie relacje - pomimo wzmocnienia obustronnym podpisaniem „Deklaracji o niestosowaniu przemocy” - były coraz bardziej napięte. W Warszawie rodziły się wątpliwości jaki jest prawdziwy stosunek Hitlera do Polski. Zastanawiano się co naprawdę zamierza w stosunku do naszego kraju. MSZ poleciło Smogorzewskiemu, aby wykorzystał swoje kontakty i przeprowadził wywiad z kanclerzem, który opublikowany zostanie na łamach prorządowej prasy. Pozytywne wypowiedzi führera o Polsce miały ostatecznie rozwiać wszelkie obawy.

Wywiad na łamach dziennika został opublikowany 26 stycznia, z okazji pierwszej rocznicy podpisania „Deklaracji”. Rozmowa odbyła się w Kancelarii Rzeszy.

Smogorzewski pisał: "W obawie, abym czegoś nie zapomniał, uważnie słuchałem odpowiedzi Kanclerza Hitlera na moje pytania. (…) obserwowałem przez cały czas mego wybitnego rozmówcę. Z niezwykłą uprzejmością i całkiem swobodnie odpowiadał na moje pytania".

Dziennikarz zwracał się do kanclerza per „Ekscelencjo”. Wywiad zawierał liczne dyplomatyczne zwroty i kurtuazje. Hitler mówił o polityce wewnętrznej i ustroju Rzeszy. Nie brakowało także ostrzejszych sformułowań jak:

"Wyplenimy bezwzględnie wszelkie zjawiska, powstałe w najbardziej smutnych czasach dynastycznego egoizmu".

Obraz
© bundesarchiv / Spotkanie członków NSDAP w 1930 r. Późniejszym zjazdom towarzyszyły często już tłumy wiwatujące na cześć Hitlera i partii | Bundesarchiv

Kanclerz prawił również sporo o trudnościach w relacjach z Ligą Narodów mówiąc, że Niemcy nie będą należeć do żadnego związku międzynarodowego, w którym mogłyby został pozbawione "równouprawnienia". Kilkakrotnie podkreślał, że Rzesza nie ma zamiaru negować istnienia żadnego z sąsiednich państw. Pod koniec rozmowy wygłosił coś na kształt oświadczenia do polskiego narodu:

"Cieszy mnie bardzo, iż mogę obecnie, po roku na nowo kształtujących się stosunków niemiecko-polskich spojrzeć wstecz na owocność tego rozwoju. (…) Skorygowaliśmy mianowicie błędną opinię, jakoby między obu narodami stale i na zawsze istniał stan wrogi, jako pewien rodzaj dziedziczności. Sadzę, że jest wprost przeciwnie (…). Ustrój narodowo socjalistyczny w Niemczech nie zaniecha niczego, co może się przyczynić do rozwoju tej współpracy i do przemienienia jej powoli w trwałą przyjaźń. Dzień dzisiejszy szczególnie mnie uprawia do wiary w urzeczywistnienie naszego pragnienia".

Wywiad z Adolfem Hitlerem odbił się w Polsce szerokim echem. Sprzeciw wyraziła prasa lewicowa, w której pisano, że dziennikarz zwracał się zbyt uprzejmie do führera, że „padł plackiem przed wodzem faszyzmu niemieckiego”. Smogorzewski w późniejszych latach w ogóle nie wracał do kwestii wywiadu. Dopiero kilkadziesiąt lat później zgodził się ujawnić dodatkowe kulisy swego pierwszego spotkania z Hitlerem.

W Norymberdze i Berchtesgaden

Smogorzewski, odkąd pojawił się w Berlinie, był obecny na wszystkich Parteitagach NSDAP w Norymberdze. W pamięci utkwił mu przede wszystkim zjazd partii z 1936 r. To właśnie wtedy został wyróżniony przez nazistów. Dziennikarz pisał w swej późniejszej relacji dla „Gazety Polskiej”:

"Dr Dietrich, szef prasowy NSDAP, zaprosił mnie abym wraz z paroma innymi kolegami z zagranicy jechał tuż za samochodem wiozącym kanclerza, abym był naocznym świadkiem jego niezwykłej popularności".

Obserwujący tłum reporter, wspominał też:

"(…) słyszałem tylko jeden przeciągły krzyk; widziałem przepełnione place, balkony i okna domów; w oczach migały mi twarze starych lub młodych, mężczyzn i kobiet, ale twarze zawsze rozradowane i roześmiane".

Obraz
© Domena publiczna / Nacjonalistyczny plakat propagandowy przedstawiający „zdradę” lewicy podczas I wojny światowej. Naziści nie tylko przestrzegali przed sowieckim komunizmem, ale często przedstawiali komunistów pod postacią Żydów | domena publiczna

Zaraz po przejechaniu wyznaczonej trasy, dziennikarz został zaproszony na spotkanie z Hitlerem. Rozmowa nie była długa – to führer głównie mówił. Przede wszystkim przestrzegał przed zagrożeniem, jakim według niego jest komunizm w wydaniu sowieckim.

Ostatni raz Smogorzewski widział się z Hitlerem w jego willi w Berchtesgaden w lutym 1937 r. Spotkanie obejmowało rozmowy z kombatantami i dziennikarzami kilku państw. Podczas rozmowy z polskim reporterem führer wyrażać miał podziw dla marszałka Piłsudskiego. Na koniec wszyscy goście uwiecznili swą wizytę u nazistowskiego przywódcy wspólną fotografią.

Od "Free Europe" do współpracy z wywiadem PRL

W 1939 r. relacje polsko-niemieckie ulegały coraz większemu pogorszeniu. W kwietniu Hitler wypowiedział porozumienie o niestosowaniu przemocy; w maju Józef Beck wygłosił przemówienie krytykujące agresywną politykę Niemiec. Gwarancje Wielkiej Brytanii i Francji dla Polski, na wypadek wojny z Rzeszą, tylko dolały oliwy do ognia. W ślad za niepokojącymi wydarzeniami kontakty Smogorzewskiego z nazistami zostały nadwerężone i dziennikarz musiał opuścić Berlin.

Okres wojny Smogorzewski spędził na emigracji. W Londynie redagował dwutygodnik „Free Europe”. Na jego łamach pisał o potrzebie integracji europejskiej. Po zakończeniu wojny pozostał w Anglii i dołączył do prestiżowego grona redaktorów "Encyclopaedia Brittanica".

Nie tylko jednak wywiad z Hitlerem stał się plamą na jego życiorysie. Kolejną okazała się współpraca dziennikarza z wywiadem PRL. Chociaż informacje, które przekazywał zdaniem agentów "nie przedstawiały sobą żadnej wartości operacyjnej", to sam Smogorzewski za kooperację pobierał pieniądze i dokładał starań, aby złagodzić wizerunek Polski Ludowej w oczach emigracji.

Prawda o wywiadzie z Hitlerem

W swych publikacjach Smogorzewski nigdy nie poruszał kwestii wywiadu. Po wojnie, opinia publiczna dość szybko o nim zapomniała. Dopiero na kilka lat przed śmiercią o kulisy spotkania z Hitlerem zapytał reportera dziennikarz "Przeglądu", Leszek Konarski.

Smogorzewski niechętnie, ale udzielił odpowiedzi koledze po fachu. Znacząco odbiegała ona od tego jak opisał spotkanie w „Gazecie Polskiej”. Powiedział, że rozmowę zrealizował z polecenia polskiego MSZ. Napisał list do Joachima von Ribbentropa, aby pomógł zorganizować wywiad. Ten wyraził zgodę, ale pod warunkiem, że führer wcześniej otrzyma pytania na piśmie. Samo spotkanie z Hitlerem, Smogorzewski opisał następująco:

"Hitler przyjął mnie bardzo miło, choć wyczułem, że nie patrzy mi w oczy, lecz gdzieś wyżej. Powiedział, że odpowiedział na wszystkie moje pytania, i wręczył mi kilka kartek maszynopisu. Zapytał, jak się czuję w Niemczech, co sądzę o sytuacji gospodarczej w świecie. Po chwili zaprosił mnie do sąsiedniego pomieszczenia i poczęstował szampanem. Rozmawialiśmy o rzeczach bardzo ogólnych, nic o wywiadzie, nic o stosunkach polsko-niemieckich. Widać było, że bardzo uważał, aby nie powiedzieć czegoś, co mógłbym wykorzystać w gazecie. Nie wyjąłem nawet pióra i notesu. Nic nie zanotowałem. Rozstaliśmy się w bardzo miłej atmosferze".

Po otrzymaniu pisemnych odpowiedzi dziennikarz przetelegrafował ich treść do Warszawy. Opublikowany w "Gazecie Polskiej" tekst zawierał fikcyjne opisy rzekomej rozmowy polskiego reportera z Hitlerem.
Kazimierz Smogorzewski do końca życia pozostał na emigracji. W historii zapisał się jako jeden z najwybitniejszych dziennikarzy międzywojennej Polski. Zmarł 4 listopada 1992 r. w Shepperton pod Londynem. Miał 96 lat. Rok po śmierci jego prochy spoczęły na Cmentarzu Powązkowskim.

*Zainteresował cię ten tekst? Na łamach portalu CiekawostkiHistoryczne.pl *poznasz również 10 najgłupszych decyzjach militarnych Hitlera.

Bartosz Borkowski - Historyk, absolwent Wydziału Historii UW. Pedagog, pasjonat historii Dwudziestolecia Międzywojennego oraz dziejów najnowszych. Twórca kanału popularnonaukowego na YouTube - "Oblicza XX Wieku"

Obraz
© ciekawostkihistoryczne.pl | domena publiczna

O historii pościgu za dokumentem, który zdradza najintymniejsze szczegóły funkcjonowania III Rzeszy przeczytasz w książce „Dziennik diabła”. Kliknij i kup z rabatem w księgarni wydawcy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Co zrobi Rosja? Ekspert: możliwości są dwie opcje
Co zrobi Rosja? Ekspert: możliwości są dwie opcje
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje