Hitler chciał porwać papieża
Podczas II wojny światowej Adolf Hitler wydał jednemu ze swoich generałów rozkaz porwania Piusa XII, jednak ten go nie posłuchał i ostrzegł ówczesnego papieża - napisał włoski dziennik katolicki "L'Avvenire".
15.01.2005 | aktual.: 15.01.2005 18:22
Według gazety, szczegóły dotyczące próby porwania papieża wyszły na jaw w trakcie przygotowywania dokumentów do beatyfikacji Piusa XII.
"L'Avvenire" pisze, że podczas II wojny światowej Hitler obawiał się, iż papież mógłby być przeszkodą w jego planach dominacji nad światem. Dodaje, że dyktator zamierzał uczynić z narodowego socjalizmu nową światową religię.
Intryga Hitlera nosiła kryptonim "Operacja Rabat". Zaplanowano ją na 1943 rok, ale z niejasnych powodów wtedy jej nie przeprowadzono.
Później, w 1944 roku, na krótko przed wycofaniem się Niemców z Rzymu, generał SS Karl Friedrich Otto Wolff - jeden z ważniejszych dowódców niemieckich we Włoszech - otrzymał od Hitlera rozkaz porwania papieża.
Wolff - pisze "L'Avvenire" - po spotkaniu z Hitlerem powrócił z Niemiec do Rzymu i zorganizował tajne spotkanie z Piusem XII. Do Watykanu udał się w cywilu, po czym przekazał papieżowi treść otrzymanego rozkazu i zapewnił, że osobiście nie ma zamiaru go wykonać. Ostrzegł jednak zwierzchnika Kościoła, aby uważał, "ponieważ sytuacja (w Rzymie) jest niejasna i ryzykowna".
We Włoszech reżim Mussoliniego już dawno upadł, a sam duce stał na czele marionetkowej wobec hitlerowskich Niemiec północnowłoskiej Republiki Salo. Do Rzymu już zbliżali się alianci, którzy wyzwolili miasto 5 lipca 1944 roku.
Jako dowodu dobrej woli, papież Pius XII zażądał od Wolffa zwolnienia skazanych na śmierć dwóch działaczy włoskiego ruchu oporu. Jak napisała gazeta, Wolff uwolnił więźniów.
Szczegóły zaplanowanej przez Hitlera intrygi Wolff wyjawił władzom kościelnym przed śmiercią.
Pius XII (Eugenio Pacelli) był papieżem w latach 1939-1958. Przeciwko jego beatyfikacji protestują włoskie środowiska żydowskie, które zarzucają mu "ciche przyzwolenie" wobec dokonującego się podczas wojny - w czasach jego pontyfikatu - holokaustu. Wśród niektórych historyków panuje opinia, że był proniemiecki. Jan Paweł II powiedział o nim, że był "wielkim papieżem".