Hit w ukraińskiej części internetu. Film z prezydentem Andrzejem Dudą na zakupach
Prawie dwa miliony wyświetleń ma filmik z Andrzejem Dudą w roli głównej. Prezydent podchodzi sam do kasy jednego z supermarketów. Nagranie wykonano najprawdopodobniej przed świętami Bożego Narodzenia w Polsce. Dla Ukraińca, który udostępnił film, to jednak duże zaskoczenie.
06.02.2019 | aktual.: 28.03.2022 08:11
Andrzej Duda jak gdyby nigdy nic podchodzi do kasy i płaci za produkt, najprawdopodobniej za kawę. Taki film robi furorę na Ukrainie, teraz też już w Polsce. Obywatel sąsiedniego kraju wrzucił wideo do sieci, a ono uzyskało prawie dwa miliony wyświetleń.
Dla Ukraińców to nietypowa sytuacja, kiedy głowa państwa sama robi zakupy. Komentatorzy szybko jednak wyłapali, że prezydent nie był sam. Za nim, trochę dalej stali ochroniarze.
Dla polskich użytkowników Facebooka, nawet gdyby głowa państwa robiła samotnie zakupy, nie byłoby w tym nic dziwnego - co podkreślają w komentarzach.
Z dekoracji supermarketu można wnioskować, że film nagrano w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Osobisty fotograf Andrzeja Dudy skomentował dużą popularność wideo. "47 tysięcy udostępnień, ukraiński Facebook tuż przed świętami huczał, polski prezydent sam robi zakupy. W komentarzach pełen podziw, a pracujący w Polsce Ukrainiec (autor nagrania) zaskoczony" - napisał.
Prezydent z żoną przyłapani w barze szybkiej obsługi
Przypomnijmy, że hitem było też wideo z prezydentem i jego żoną z KFC, które zostało obejrzane około 700 tysięcy razy. - Byłam na zakupach. Nagle zauważyłam parę prezydencką. Agata Kornhauser-Duda uczyła w szkole, do której chodziłam. Postanowiłam poprosić o zdjęcie. Wtedy pomyślałam, że warto zadać pytanie prezydentowi, i tak to wyszło – mówiła w rozmowie z WP Katarzyna, która nagrała parę prezydencką.
- Czemu zgadza się pan na łamanie konstytucji? Czemu jest taka sytuacja w Polsce? - zapytała. Prezydent jej odpowiedział. - Nikt nie łamie w Polsce konstytucji. Może tak się pani wydaje. Zna pani w ogóle konstytucję? - podkreślił. Po wymianie jeszcze kilku zdań Duda stwierdził: - Proszę pani, to reguluje regulamin Sejmu. Rozumiem, że nie może się pani pogodzić z tym, kto wygrał wybory? Wtedy rozmowa dobiegła końca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl