ŚwiatHiszpańska prawica zapowiada zwrot ku centrum

Hiszpańska prawica zapowiada zwrot ku centrum

W niespełna cztery miesiące po porażce
wyborczej, drugiej już w ostatnich czterech latach, hiszpańscy
konserwatyści z wielkiej Partii Ludowej (PP) na kongresie w
Walencji wybrali ponownie na szefa partii Mariano Rajoya,
który zapowiedział strategiczny "zwrot ku centrum".

Hiszpańska prawica zapowiada zwrot ku centrum
Źródło zdjęć: © AFP

53-letni Rajoy uzyskał 84,24% głosów, o 14% mniej niż przed czterema laty. Kongres wyznaczył go jednocześnie na kandydata partii na stanowisko szefa rządu w następnych wyborach, najprawdopodobniej w 2012 r., z zastrzeżeniem, że jego kandydatura musi zostać jeszcze potwierdzona przez następny zjazd partii, zapowiedziany na rok 2011.

Rajoy stoi na czele swej partii od 2003 roku, kiedy to przejął jej kierownictwo od Jose Marii Aznara, ówczesnego wieloletniego premiera, w którego rządzie pierwszej kadencji (1996 - 2000) pełnił funkcję ministra kultury i oświaty, a w drugiej (2001-2004) - ministra spraw wewnętrznych.

Rajoy nie stracił funkcji szefa PP mimo dwukrotnego zwycięstwa wyborczego socjalistów z PSOE - w kwietniu 2004 r. i 9 marca 2008 r. Ta ostatnia porażka, zresztą stosunkowo nieznaczna (43,7% głosów PSOE, 40,1% - PP) skłoniła go do jeszcze bardziej zdecydowanej zmiany frontu i otwarcia się w kierunku centrum. Zmiana, sygnalizowana już wcześniej, znalazła dobitne potwierdzenie na kongresie.

Nie chodzi o wyrzeczenie się zasad, ale nie możemy przekształcić się w ekskluzywny klub - powiedział w Walencji do 2596 delegatów na 16. kongres PP, wzywając członków partii, by nie trzymali się sztywno "jakiegokolwiek katechizmu doktrynalnego" i by "rozszerzyli wachlarz" odpowiedzi na zasadnicze problemy gospodarcze i społeczne, z jakimi borykają się "wszyscy Hiszpanie".

Rajoy był ostro krytykowany w sobotę przez byłego premiera i lidera PP do 2003 roku Aznara za próbę "przejmowania spuścizny po socjalistach".

Już w tegorocznej kampanii wyborczej w początkach roku Rajoy dał się poznać jako wytrawny polityk, prezentujący się jako "umiarkowany reformator centrowy". Budzący zaufanie swym wyglądem typowego "hiszpańskiego ojca rodziny", jaki nadają mu korpulentna figura, broda i okulary, oskarżał socjalistów premiera Jose Luisa Zapatero, którego "młodzieńczy" styl bycia kontrastuje z sylwetką jego przeciwnika, o "paktowanie z terrorystami z ETA". Zarzucał mu także narażanie na szwank jedności Hiszpanii przez udzielanie zbyt wielkiej autonomii Katalończykom, których główna partia popiera rząd w parlamencie. Unikał jednak zbyt ostrej krytyki jego polityki socjalnej.

Zdaniem wielu obserwatorów programowy zwrot PP pod wodzą Rajoya ku centrum nastąpił zbyt późno, by móc przynieść w marcu efekt wyborczy w walce z socjalistami Zapatero, powołującymi się wówczas na bezsporne sukcesy gospodarcze i spełnione obietnice w dziedzinie socjalnej.

Rajoy, atakowany na kongresie przez Aznara, odpowiedział flegmatycznie, że zarówno Felipe Gonzalez, który wywalczył władzę dla socjalistów na 13 lat z rzędu, jak i Jose Maria Aznar "wygrali wybory dopiero za trzecim podejściem". On właśnie "zamierza zrobić to samo w 2012 roku".

Mimo nacisków "starej gwardii" w PP Rajoy, mający za sobą 30 lat doświadczenia parlamentarnego, zdołał zmontować własną ekipę kierowniczą. Jak napisała agencja AFP, "następca wyzwolił się spod kurateli Aznara".

Jego sprzymierzeńcem w walce o władzę z socjalistami może być obserwowane od ponad pół roku załamanie koniunktury gospodarczej w Hiszpanii.

Źródło artykułu:PAP
hiszpaniacentrumkongres
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)