Hiszpanie chcą samofinansowania Kościoła
Zgodnie z opinią ponad 70% Hiszpanów,
Kościół katolicki powinien pokrywać swoje wydatki - wynika z
ostatnich badań przeprowadzonych dla radia Cadena Ser. Badania
dotyczą reform społecznych zapowiedzianych lub podjętych przez
socjalistyczny rząd premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero.
Projektowane reformy spotkały się z ostrym sprzeciwem ze strony
biskupów hiszpańskich.
19.10.2004 13:35
Z tysiąca osób, które wzięły udział w sondażu, 72% uważa, że Kościół nie powinien zależeć od funduszy publicznych.
Tylko około 19% badanych opowiedziało się za utrzymaniem dotychczasowego systemu finansowania Kościoła.
W Hiszpanii katolicy mogą przeznaczać na utrzymanie kościoła 0,5% płaconych rocznie państwu podatków. Obecnie czyni to mniej niż 35% podatników, pomimo tego, iż - jak podkreślają biskupi - 90% Hiszpanów wyznaje religię katolicką. Oprócz tego, na pensje dla księży przeznacza się z budżetu państwa około 12 mln euro rocznie.
Socjalistyczny rząd premiera Zapatero zapowiedział na przyszły rok reformy dotyczące finansowania Kościoła i ogłosił przyznanie, po raz pierwszy w 2005 roku, 3 mln euro dla trzech innych religii "silnie zakorzenionych" w tym kraju: islamu, judaizmu i protestantyzmu.
Arcybiskup Fernando Sebastian oskarżył w liście pasterskim rząd o "chęć uczynienia z religii sprawy prywatnej". Istnieją osoby i instytucje, które uważają katolików za niebezpieczeństwo dla prawdziwej demokracji - powiedział arcybiskup i podał jako powód istnienia antyklerykalizmu w Hiszpanii "silne związki Kościoła katolickiego z dyktaturą frankistowską przez prawie 40 lat".
Badania dla radia Cadena Ser dotyczyły także zapowiedzi zalegalizowania małżeństw homoseksualnych. Większość badanych (ponad 60 procent) opowiada się za takim rozwiązaniem, ale 48 procent odrzuca możliwość adopcji przez pary homoseksualne.
Tylko podczas zamachu stanu mogło dojść do tylu zmian mających wpływ na zasady moralne, które przez wieki były niepodważalną wartością narodu - ocenił wyniki badania biskup Avili, Jesus Garcia Burillo.
Tymczasem rząd domaga się "instytucjonalnego szacunku" ze strony Kościoła dla podjętych reform, powołując się na "szeroki konsensus społeczny" w tej sprawie. Reformy społeczne były częścią programu wyborczego socjalistycznej PSOE podczas wyborów powszechnych w marcu - przypomniał sekretarz generalny partii w Avili, Pedro Jose Munoz. Socjaliści objęli rządy po wygranej w tych wyborach.
Grażyna Opińska